Mateusz Bąk: Legia to nie Barcelona czy Milan
10.09.2011 12:40
<p>Bramkarz Podbeskidzia Mateusz Bąk dotychczas trzy razy mierzył się z Legią Warszawa (w barwach Lechii) i nie może zaliczyć tych spotkań do zbyt udanych. Trzy porażki i osiem puszczonych bramek. - Faktycznie padło tych goli sporo, ale jakoś zawsze grało mi się przeciwko Legii dobrze. Pięć goli strzelił mi Takesure Chinyama, ale jego na szczęście w Legii już nie ma. Teraz na pewno trzeba uważać na Danijela Ljuboję czy Miroslava Radovicia, ale nie można odpuścić pozostałych piłkarzy Legii, bo oni także potrafią sprawić psikusa. Cały zespół jest bardzo mocny, ale jesteśmy w Polsce i gramy na tym samym poziomie rozgrywek. Nie będziemy mierzyć się przecież z Barceloną, czy Milanem - podkreśla bramkarz bielszczan.</p>
- To jasne, że jedziemy na Legię po punkty. Każdy z nas wierzy w swoje umiejętności. Wiele osób wokoło nie daje nam większych szans, ale my się tym nie przejmujemy Nie czujemy strachu przed Legią. Wiadomo, że przed meczem pojawi się lekki stres i duża mobilizacja. Tak jest przed każdym spotkaniem. Gdybyśmy się jednak bali rywala, to wówczas musielibyśmy zmienić zawód. Zostalibyśmy księgowymi i siedzielibyśmy za biurkiem, obawiając się... Urzędu Skarbowego - przyznał Mateusz Bąk.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.