News: Sparing z Zenitem nie dojdzie do skutku

Mateusz Borek i Andrzej Strejlau o sytuacji Skorży

Marcin Szymczyk

Źródło: ekstraklasa.tv

19.09.2011 10:52

(akt. 21.12.2018 22:32)

<p>- Wydarzeniem kolejki był z pewnością mecz Polonii z Legią. Pamiętajmy o tym, że Jacek Zieliński był niemal pod ścianą przed tym spotkaniem. Józef Wojciechowski jest bardzo wymagającym szefem, publicznie opowiadał o tym jakie pieniądze płaci swoim pracownikom i piłkarzom. Jestem przekonany, że od kilkudziesięciu godzin napięcie w szatni było odczuwalne. Natomiast Legia ma wyraźnie pecha do litery „P”. Najpierw było Podbeskidzie, potem PSV a teraz Polonia – trzecia porażka z rzędu jest smutna zwłaszcza dla kibiców zespołu Macieja Skorży - mówi w studiu "Magazynu Ekstraklasy" Mateusz Borek. </p>

 

- Szkoleniowiec ten ma chyba już brak koncepcji taktyczno-mentalnej, nie wie za bardzo co zrobić z tym zespołem. Pamiętamy te jedenaście porażek w zeszłym sezonie, facet się już poddał – czytał codziennie, że na jego miejsce przychodzi inny trener. Chciał dokończyć z honorem miniony sezon wywalczając Puchar Polski, podać sobie ręce z szefostwem, zabrać to co mu się należy i rozpocząć nowy rozdział swojego życia. Nagle nastąpił zwrot sytuacji - trener usłyszał, że jednak jest potrzebny. A każdy trener chce pracować wićc i Skorża został w Legii i Bakero w Lechu. Maciej Skorża jest na takim etapie pewności zawodowej, że nie interesuje go inna półka niż topowe kluby w polskiej Ekstraklasie. Schował więc dumę i postanowił pracować w następnym sezonie, musiał jednak zmienić podejście do zawodników w szatni. Kiedy Legia wygrywała na początku rozgrywek, eliminowała Gazientepspor czy Spartak to trener mówił – Wiele zrozumiałem, wiele się razem nauczyliśmy. Wydawało się, że od Spartaka ta drużyna jest skazana na sukces. Ale już po Podbeskidziu nie potrafił wytłumaczyć porażki – gdzieś tam wspominał o braku motywacji i koncentracji. Do Eindhoven Legia dojechała w zasadzie tylko na drugą połowę – w pierwszej grało tylko PSV. Trener przegrywa, a drużyna ma w głowie dwie porażki i zmęczenie rywalizacją i podróżą. Przychodzi mecz z Polonią grającą o życie i znów jest porażka. Nie wiem co będzie dalej z Legią Warszawa, to dla nich szalenie trudna sytuacja, ponieśli trzy porażki w ciągu tygodnia. Nie ma czasu na to aby dać odpocząć zawodnikom – za trzy dni jest Puchar Polski, potem Liga i znów Liga Europy. Czasu nie ma na nic, a mecz goni mecz - zauważa Mateusz Borek.


Trener Maciej Skorża ma fatalny bilans meczów w Legii, najgorszy w ostatnich kilkunastu latach. – To są trudne chwile dla każdego szkoleniowca. Kiedy ja objąłem Legię też przegrałem dość dużo spotkań – jedenaście. Nie chcę bronić Skorży, ale też miałem wówczas zadanie przebudowania drużyny ze świętej pamięci Kazimierzem Deyną w składzie, który otrzymał już pozwolenie na wyjazd zagraniczny. Był zniechęcony do gry w lidze polskiej, zrywał się jeszcze tylko na mecze reprezentacji Polski. Miałem takich graczy jak Lesław Ćmikiewicz czy Stefan Białas, a mimo to były porażki. Teraz w Legii sytuacja jest jeszcze trudniejsza – ogromna rotacja w kadrze. W zeszłym roku inni zawodnicy, w tym roku znów inni. Ciągle brakuje czasu aby to wszystko właściwie poukładać. I to widać w każdym meczu, choćby tym niedzielnym. Bramki jakie traci Legia nie powinny się zdarzać na tym poziomie. W Legii nie ma ducha drużyny, są tylko momenty walki. Za duża jest sinusoida postawy drużyny w trakcie jednego meczu - skomentował trener Andrzej Strejlau.


Cały Magazyn Ekstraklasy można obejrzeć tutaj.

Polecamy

Komentarze (42)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.