Mazurek: W Polsce liczy się tylko wynik
09.11.2009 09:29
Akurat wystawianiu starszych zawodników można zapobiec.
- Jeśli nawet uda się kogoś przyłapać, drużynie grozi najwyżej walkower. Byzostać wykluczonym z rozgrywek, trzeba ich dostać kilka. W Niemczech czy we Francji za wystawienie nieuprawnionego piłkarza trener może zostać zdyskwalifikowany lub nawet stracić licencję. Dlatego nikt nie próbuje. Tam przepisy regulują nawet, ile razy w tygodniu może trenować młody piłkarz. A w Polsce pełna dowolność. 12-letni legioniści trenują trzy razy w tygodniu, ale równie dobrze mogliby sześć i siedem razy. W Polsce nadal panuje przekonanie, że im więcej, tym lepiej. Doprowadza to do absurdalnych sytuacji, że piłkarz 16-letni trenuje więcej niż senior.
Angielska federacja piłkarska określa, ile i jak powinien trenować młody piłkarz.
- Już dawno Legia sugerowała dyrektorowi sportowemu PZPN Jerzemu Engelowi, że PZPN powinien określić, ile i jak piłkarz powinien trenować. Dotychczas żadnych decyzji nie podjęto. Dziwne, bo na Zachodzie zajmują się tym związki. Nie chodzi o ślepe przenoszenie zagranicznych wzorów. W Hiszpanii juniorzy trenują raz dziennie, we Francji dwa, ale za to mają ponad 2 miesiące wakacji. Trzeba zdecydować, który z systemów lepiej się sprawdza. Najgorszym wyjściem jest nierobienie nic. Podobnych regulacji wymagają mecze.
Jak to?
- Ariel Borysiuk w wieku 14-15 lat grał 70-80 spotkań w sezonie. Według prawideł maksymalnie powinien rozegrać 40. Jednocześnie występował w dwóch drużynach juniorskich, na turnieju Coca-Coli, reprezentacji regionu i Polski. Nie trenował, tylko grał. Gdybyśmy tego nie zahamowali, prawdopodobnie nigdy nie wystąpiłby w ekstraklasie. Takie tempo są w stanie przetrzymać tylko bardzo silne jednostki. Ale my powinniśmy dbać nie tylko o silnych, ale również utalentowanych. Ci drudzy złapią kontuzję i skończą karierę. Takich piłkarzy jak Ariel naprawdę jest więcej. To jest największy problem naszego futbolu - najbardziej wyróżniający się piłkarze są najbardziej eksploatowani. Spokojnie mogą się rozwijać ci mniej zdolni i w pewnym momencie wyprzedzają tych najbardziej utalentowanych.
Czyli w polskim futbolu lepiej talentu nie mieć.
- Albo mieć i trafić do klubu, który zajmuje się szkoleniem. Jeśli nasi chłopcy wracają ze zgrupowania reprezentacji, dajemy im odpocząć w meczu ligowym. W tym czasie nadrabiają zaległości z czasu, gdy ich nie było. Najważniejsze, by zachowana została progresja treningu. Z kolejnym rokiem piłkarz powinien trenować więcej, intensywniej i rozegrać ściśle określoną, również większą, liczbę meczów.
Dlaczego to takie ważne?
- Dlaczego polski senior nie jest w stanie zagrać trzech spotkań przez tydzień? W dużej mierze przez błędy w szkoleniu. Mecz jest głównie wysiłkiem beztlenowym, a trening tlenowym. Jeśli nastolatek zaniedbuje ten drugi, w wieku seniorskim będzie się szybciej męczył, bo zabraknie mu "podbudowy". Mówiąc obrazowo - najpierw trzeba dotrzeć samochód, by można nim szaleć.
Ten proces trwa około 8-12 lat.
Czy PZPN reguluje, na jakich boiskach grają młodzi piłkarze?
- Nie. Zdarzają się boiska bardziej przypominające pole. Zasada jest taka: im młodszy rocznik, tym gorsza murawa. Przez to młodzi piłkarze grają z oczami wlepionymi w piłkę. Martwią się tylko o to, by nie odbiła się w lewo lub prawo. Jak taki gracz ma nauczyć się przewidywać bądź szukać partnerów na boisku?
Czyli polską piłką juniorską rządzi bałagan?
- Wszystkie rzeczy, o których powiedziałem, w cywilizowanych piłkarsko krajach są uregulowane i kontrolowane, a kary za złamanie zasad - bardzo surowe. W Polsce obowiązuje brak zasad. Dlatego ludzie patrzący perspektywicznie - wierzę, że zaliczam się do takich - w wielu polskich klubach kariery by nie zrobili. Liczy się wynik następnego spotkania. Za wszelką cenę.
Rozmawiał: Michał Szadkowski
Zapis całej rozmowy można przeczytać w Gazecie Wyborczej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.