News: Mecz Gryfa z Legią kibice oglądali nawet z drzew

Mecz Gryfa z Legią kibice oglądali nawet z drzew

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net, Przegląd Sportowy

14.03.2012 09:56

(akt. 11.12.2018 23:38)

<p>Za takie mecze jak wczorajszy Gryfa z Legią trzeba kochać rozgrywki Pucharu Polski. Maluczcy mogą spotkać się z wielkimi, lokalni kibice na własne oczy zobaczyć zawodników, których na co dzień oglądają jedynie w telewizji. Jednak to przede wszystkim wielkie wyzwanie organizacyjne dla działaczy, w tym przypadku Gryfa Wejherowo. Scenariusz zawsze jest ten sam - organizatorzy nie chodzą, tylko biegają poddenerwowani, za wszelką cenę starają się, by wszystko było dopięte na ostatni guzik, by obyło się bez problemów. Jednak w trzecioligowej rzeczywistości to bardzo trudne.</p>

- Dzień dobry, my po akredytacje prasowe - mówimy do ochroniarza. Akredytacje są do odebrania w budynku klubowym, ale nie da się tam wejść bez przepustki - słyszymy. - jak mamy wiec odebrać akredytacje? - pytamy. - Nie wiem, nie moja działka, bez przepustki nie wpuszczam - mówi ochroniarz.


Kiedy już udało się wejść na teren stadionu szukaliśmy trybuny prasowej. - Jest tutaj - wskazano na szatnię, którą zaadoptowano na potrzeby pracy mediów by zapewnić odpowiednie warunki dziennikarzom. Nawet kurtkę można było powiesić, ale meczu obejrzeć już się dało. - A jakieś miejsce, z którego można oglądać mecz i jednocześnie pisać na komputerze - pytamy. Nie ma takiego miejsca, jesteśmy klubem trzecioligowym - usłyszeliśmy.


Prezes Gryfa Rafał Szlas w ciągu dwóch godzin przed rozpoczęciem spotkania zrobił kilka kilometrów. Chciał sam wszystkiego dopilnować. Coraz to nowe zadania stawiał przed nim delegat PZPN, jak choćby to, by drużyna gości dostała osiem piłek na czas rozgrzewki (przedstawiciel futbolowej centrali pokazywał przy tym odpowiednie przepisy). - Mamy tylko pięć, jesteśmy klubem trzecioligowym - stwierdził, rozkładając ręce prezes. - Trzeba było powiedzieć, wzięlibyśmy swoje - odpowiedział dyrektor Legii Leszek Miklas.


Kibica Gryfa wykupili bilety na sobotnie spotkanie w błyskawicznym tempie, miejsc nie starczyło dla wszystkich chętnych. Fani miejscowych oglądali więc mecz z drzew, z za ogrodzenia oraz stojąc na plecach kolegi - ten na górze opowiadał temu na dole co się dzieje na murawie. Na trybunach była nawet oprawa - kartoniada oraz baloniki w klubowych barwach.


Do 38. minuty wszyscy siedzieli jak na szpilkach, wstawali z miejsc gdy tylko gospodarze przedarli się na połowę Legii. Później trzy ciosy wyprowadzili jednak gracze Macieja Skorży i stało się jasne iż Gryf pożegna się z Pucharem Polski. Fani jednak na stojąco podziękowali swoim graczom za walkę i ambicję w spotkaniu z Legią.

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.