Mecz Lechii z Legią pojedynkiem Traore z Ljuboją
02.11.2012 13:15
Droga obu zawodników do miana gwiazdy Ekstraklasy znacząco się różniła. Ljuboja przyjeżdżał do Legii Warszawa z łatką piłkarza przewyższającego umiejętności polskiej ligi. Serb miał za sobą grę w PSG. Potrafił również zdobywać piękne bramki w Niemczech, gdzie zakładał koszulki HSV i Stuttgartu. Zastanawiano się jedynie czy "Ljubo" zaprezentuje w naszym kraju piłkarskie umiejętności, które niewątpliwie miał duże czy jednak będą z nim same kłopoty dyscyplinarne. Na szczęście Danijel raduje nas głównie pięknymi akcjami i trafieniami do siatki rywali. Ljuboja udowodnił również, że nie gra w Polsce dla pieniędzy - zgodził sie na obniżkę zarobków przy przedłuzaniu umowy z klubem. Zresztą rok temu, w momencie kiedy wstrzymano wypłaty graczom naszego klubu, on nawet o tym nie wiedział - przez kilka miesięcy nie interesował się czy pensja faktycznie wpływa na jego konto, nie zaglądał na saldo w banku.
Polska jest dla Serba ostatnim lub przedostatnim przystankiem w karierze. Ljuboja karierę zakończy w Legii lub w jednym z krajów, gdzie za grę można zarobić petrodolary. 34-latek bardzo chciałby zdobyć mistrzowski tytuł, z którego nie mógł się cieszyć jeszcze w żadnym klubie podczas trwania swojej kariery. Dla "Ljubo" naprawdę najważniejsza jest obecnie radość z gry. To piłkarz, który uwielbia być w świetle reflektorów - w Polsce ma to niemal zagwarantowane.
W innym punkcie swojej piłkarskiej przygody był Abdou Razack Traore w momencie podpisania umowy. Iworyjczyk grywał w norweskim Rosenborgu Trondheim, ale brakowało mu regularnej gry. Piłkarz stwarzał trochę kłopotów wychowawczych i bez żalu został oddany do Lechii za około 250 tysięcy euro. Z perspektywy czasu ten transfer Lechii można jednak uznać za jeden z najlepszych od powrotu gdańszczan do Ekstraklasy. Biało-zieloni wyciągnęli pomocną dłoń do piłkarza, który mógł się wypromować na polskich murawach.
Już pierwszy sezon był dla niego udany. Dwanaście bramek w Ekstraklasie musiało zwrócić uwagę w stronę niskiego skrzydłowego, który coraz częściej zaczynał grać jako napastnik. 23-latkiem zaczęły interesować się zagraniczne, a także polskie kluby. Serial w sprawie jego pozostania nad morzem dopiero się wtedy rozpoczynał. Traore drugi sezon w Polsce miał bardzo przeciętny. Piłkarz został jednak powołany do kadry Burkina Faso (ma podwójne obywatelstwo) na Puchar Narodów Afryki czym rozpoczął karierę reprezentacyjną. Afrykanin chciał odejść, ale władze klubu się na to nie zgadzały. Poważne negocjacje w sprawie pozyskania Abdou prowadziła również Legia, która prawdopodobnie postara się powalczyć o piłkarza również tej zimy.
Obecne rozgrywki są udane dla wychowanka iworyjskiego Centre Formation Abidżan. Razack zdołał zaliczyć już sześć trafień w Ekstraklasie dzięki czemu Lechia proponuje mu nowy kontrakt. Według doniesień medialnych miałby zarabiać 100 tysięcy złotych miesięcznie, ale piłkarz jak i jego agent potrafią liczyć pieniądze. Zawodnik będzie mógł zimą odejść z Gdańska za darmo i dzięki temu otrzymać znacznie wieksze zarobki u nowego pracodawcy.
Obaj nie są tytanami pracy na treningach. Z tą różnicą, że Ljuboja dozuje sobie treningi tak aby być w jak najlepszej dyspozycji. Natomiast Traore ma opinię leniwego, którego trudno zmusić do wytężonej pracy. Ljuboja bazuje na technice, doświadczeniu oraz umiejętnym ustawieniu się na boisku. Mniej biega, rzadko widuje się go w pojedynkach szybkościowych z obrońcami rywali, ale w tym elemencie nastąpił pewien progres. "Ljubo" potrafi atakować rywali wślizgami i biegać za niedokładnymi podaniami. Nie boi się też częstszego kontaktu z rywalami przez co potrafi częściej być przy futbolówce. Traore to piłkarz opierający się na dynamice. Podobnie jak Ljuboja, dysponuje kapitalną techniką, która w połączeniu z dobrym przyśpieszeniem i świetną umiejętnością trzymania się na nogach, potrafi dać zabójczy efekt. Piłkarz na zajęciach nie daje z siebie wszystkiego, o czym nie raz wspominali już szkoleniowcy gdańskiej Lechii. O ile Ljuboja nie musi już tyle trenować, gdyż jego forma utrzymuje się na równym poziomie przez całe rozgrywki, to Traore potrafi grać w kratkę. Raz zachwycać, a raz przyprawiać kibiców swojego zespołu o rwanie włosów z głowy.
Trwający sezon dla obu piłkarzy jest bardzo udany. Można nawet stwierdzić, że obaj są obecnie dwoma najlepszymi ofensywnymi graczami Ekstraklasy. Więcej goli strzelił jak na razie Ljuboja, ale Serb ma lepszych partnerów w drużynie. Traore potrafi sobie samemu wypracować okazję strzelecką, tak jak zrobił to chociażby w meczu ze Śląskiem Wrocław. "Ljubo" ma jednak większy wpływ na grę całego zespołu, gdyż potrafi zmieniać tempo gry, a także rozgrywać piłkę. Obaj zawodnicy nie są zbyt przydatni w obronie, ale to nie jest ich rola. Wyobrażacie sobie co mógłby w naszej lidze wyczyniać duet Ljuboja-Traore?
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.