Mendes-Dudziński i Vinagre trenowali z Legią

Mendes-Dudziński trenował razem z Kacper Tobiaszem, Dominikiem Hładunem i Gabrielem Kobylakiem. Widać lekkość i pewien wdzięk w jego ruchach, ma świetne warunki fizyczne, duży zasięg ramion. Co nie bez znaczenia, z łatwością porozumiewa się po portugalsku z Claudem Goncalvesem, Luquinhasem, Rubenem Vinagre czy Juergenem Elitimem. Marcel popisał się kilkoma interwencjami najwyższych lotów, z pewnością jest to ciekawy chłopak o dużym potencjale.

Z kolei Vinagre nie jest wysoki, przyszedł na boisko w towarzystwie Goncalvesa i początkowo trudno ich było odróżnić. W gierkach pokazał, że jest graczem szybkim, kilka razy udanie dryblował. Jeśli będzie zdrowy, z pewnością będzie opcją na lewe wahadło. Pytanie jak zniesie trudy sezonu — w ostatnich latach nie rozegrał zbyt wielu meczów. Piłkarz jest wypożyczony, Legia ma opcję wykupu, ale kwota jest wysoka. Gdyby zawodnik zagrał świetny sezon, to wykupienie go byłoby równoznaczne z transferowym rekordem ekstraklasy. Portugalczyk zarabia też bardzo duże jak na polską ligę pieniądze, ale Legia nie pokrywa tej kwoty w całości.

Na zajęciach brakowało Tomasa Pekharta — Czech nie wystąpił już podczas ostatniego sparingu na zgrupowaniu w Austrii — był przemęczony. W czwartek przechodził profilaktyczne badania. Jeśli wyniki będą w porządku, to wróci do zajęć z zespołem. Indywidualnie pracował Radovan Pankov. Nieco później na murawie pojawili się rekonwalescenci — Marco Burch, Jurgen Celhaka i Patryk Kun. Jak wspomniał na koniec zgrupowania trener Goncalo Feio, najbliżej powrotu do gry są Pankov i Celhaka. Tyle że Albańczyk wciąż nie jest wprowadzany w wyższe obciążenia treningowe, nie jest tym samym wiadomo jak organizm na nie zareaguje i kiedy piłkarz wróci do treningów z zespołem. Dlatego też Jacek Zieliński do spółki z Radosławem Mozyrko przyglądają się coraz intensywniej kandydatom do gry w Legii na pozycji defensywnego pomocnika. Jeszcze w innym rytmie na murawie pracowali Jakub Żewłakow i Ramil Mustafajew.

Legioniści pracowali dużo nad nowymi rozwiązaniami taktycznymi i schematami gry.  - Chcemy trochę popracować nad drugim systemem. Nigdy nie ukrywałem, że pragnę mieć minimum dwa ustawienia, na różne ewentualności. To coś, co nas czeka - mówił Feio i teraz słowa wprowadził w czyn. Z bardzo dobrej strony pokazali się w gierkach Goncalves,  Paweł Wszołek i Rafał Augustyniak.

Na piątek został zaplanowany jeden trening, zaś na sobotę dwa sparingi — z Jagiellonią o 11. i Lechią o 13:30.