Domyślne zdjęcie Legia.Net

MESA: Legia - Jagiellonia 4:2 (2:2)

Jakub Grzeszkowski

Źródło: Legia.Net

04.10.2009 14:27

(akt. 17.12.2018 02:48)

Aż sześć bramek padło w meczu Młodej Legii z drużyną rezerw Jagiellonii. Po kwadransie legioniści prowadzili już 2:1 po bramkach <b>Piotra Augustyniaka</b> i <b>Mateusza Rosłonia</b>. Gole naszych zawodników przedzieliło trafienie <b>Daniela Henza</b>. Wtedy jednak charakter pokazali przyjezdni, którzy za sprawą <b>Grzegorza Arłukowicza</b> doprowadzili do wyrównania. Po zamianie stron długo utrzymywał się wynik remisowy, ale w końcówce skuteczniejsza była Legia. Rezerwowy dziś <b>Adrian Rajczak</b> zdobył gola na 3:2, a wynik spotkania ustalił Augustyniak. W Legii od pierwszych minut wystąpił <b>Adrian Paluchowski</b>.
Młoda Ekstraklasa: Legia - Jagiellonia 4:2 7' ( 1:0 ) Piotr Augustyniak 10' ( 1:1) Daniel Henz 13' ( 2:1 ) Mateusz Rosłoń 33' ( 2:2 ) Grzegorz Arłukowicz 80' ( 3:2 ) Adrian Rajczak 82' ( 4:2 ) Piotr Augustyniak Legia: Kostiantyn Machnowskyj, Wojciech Lisowski, Bartłomiej Widejko, Damian Zbozień, Piotr Augustyniak, Patryk Koziara (87' Mateusz Lisiecki), Kacper Starek (46' Adrian Rajczak), Daniel Łukasik (46' Piotr Wasikowski), Mateusz Rosłoń, Michał Żyro (84' Mateusz Pogonowski), Adrian Paluchowski (70' Adam Banasiak) Jagiellonia: Rafał Gikiewicz, Daniel Pereira Henz, Michał Hryszko (9' Michał Świderski), Mariusz Gogol, Michał Szóstko (46' Bartłomiej Dołubizna), Gustavo Lamos, Patryk Gondek (74' Piotr Murawski), Bartosz Sulkowski, Grzegorz Arłukowicz, Michał Steć (80' Łukasz Zaniewski), Maciej Ostaszewski Od pierwszego gwizdka sędziego młodzi piłkarze Legii wyraźnie przeważali. Już pierwsza groźna sytuacja mogła zakończyć się bramką dla Legii. W środku pola Patryk Koziara prostopadłym podaniem uruchomił Bartosza Widejko, a ten świetnie wyłożył piłkę Paluchowskiemu. Napastnik "jedynki" źle jednak trafił w piłkę. Akcję zamykał jeszcze Kacper Starek ale zdołał wywalczyć jedynie rzut rożny. Na efekt ofensywnych poczynań "Wojskowych" nie trzeba było jednak długo czekać. W 7. minucie do dośrodkowania w polu karnym najwyżej wyskoczył Damian Zbozień, który zdołał podać do Augustyniaka. Ten z najbliższej odległości pokonał golkipera Jagiellonii. Niestety zaledwie trzy minuty później w dość niegroźnej sytuacji strzelec bramki dla Legii, faulował w polu karnym Gustawo Lamosa. Sędzia bez wahania wskazał na wapno, a Henz wykorzystał jedenastkę. Wyrównanie podziało mobilizująco na młodych legionistów. W 13. minucie podopieczni duetu trenerów Strejlau-Banasik wyprowadzili atak pozycyjny. Przed polem karnym białostoczan znalazł się Mateusz Rosłoń, który uderzył płasko po ziemi obok bezradnego Gikiewicza. Po kwadransie gry Młoda Legia prowadziła więc już 2:1. Dalsza część pierwszej połowy to kolejne ataki legionistów. Szczególnie aktywny na lewej pomocy był Michał Żyro, który raz po raz mijał graczy Jagiellonii. W 18. minucie minucie spotkania młody skrzydłowy mógł podwyższyć na 3:1, ale będąc sam na sam z Gikiewiczem posłał piłkę obok bramki. Później gra skupiła się w środku boiska. Wciąż dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze. Gracze Jagiellonii skupili się głównie na przeszkadzaniu legionistom i wyprowadzaniu kontrataków. Po jednym z nich w 30. minucie świetnie w pole karne wszedł Lamos, który będąc sam na sam z "Kostią", trafił wprost w niego. Trzt minuty później gracze z Podlasia przedarli się lewą stroną boiska. W pole karne zagrał Michał Steć, a dośrodkowanie na bramkę zamienił Grzegorz Arłukowicz. "Kostia" co prawda próbował sparować piłkę jednak tak niefortunnie, że ta odbijając się od poprzeczki, wpadła do bramki. Gol wyraźnie uskrzydlił białostoczan, którzy w ciągu trzech minut przeprowadzili dwie podobne akcje. Po pierwszej połowie spotkania trenerzy obydwu drużyn zdecydowali się na zmiany. W zespole gości w miejsce Michała Szóstko wszedł Bartłomiej Dołubizna. W Młodej Legii na placu gry pojawili się Piotr Wasikowski oraz Adrian Rajczak. Na pierwszą groźną sytuację musieliśmy czekać dopiero do 53. minuty. Prawym skrzydłem urwał się Wasikowski, który oddał mocny lecz niecelny strzał. W 63. minucie świetną akcję zainicjował Koziara. Środkowy pomocnik Legii ograł trzech zawodników "Jagi" po czym został sfaulowany przed polem karnym. Do piłki podszedł Rosłoń, który technicznym strzałem próbował pokonać golkipera gości. Gikiewicz z wielkim trudem wybronił jednak piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. W dalszej części spotkanie się wyrównało. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie klarownej sytuacji do strzelenia bramki. Większość akcji rozgrywana była w środku boiska. Tak było aż do 80. minuty. Wtedy to świetnie w pole karne wszedł Adrian Rajczak, który zdołał przyjąć piłkę w powietrzu na klatkę piersiową i zupełnie nie pilnowany posłał futbolówkę obok golkipera gości. Zaledwie minutę później było już 4:2 dla Młodej Legii. Przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył strzelec pierwszej bramki dla "Wojskowych", Piotr Augustyniak i podwyższył stan rywalizacji. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i tak młodzi legioniści wygrali mecz z rówieśnikami z Białegostoku. Tak więc zespół prowadzony przez Henryka Mojsę nie poprawił dorobku punktowego i z dorobkiem 6 punktów, dalej zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Młodej Ekstraklasy.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.