MESA: Legia - Podbeskidzie 3:0 (2:0)

MESA: Legia - Podbeskidzie 3:0
14' (1:0) Daniel Łukasik
39' (2:0) Aleksander Jagiełło
64' (3:0) Mateusz Pogonowski

Legia: Jakub Szumski - Paweł Wolski, Michał Grudniewski, Mateusz Cichocki, Maciej Prusinowski - Kordian Latos - Michał Kopczyński, Daniel Łukasik (46' Mateusz Pogonowski), Norbert Misiak, Aleksander Jagiełło (63' Kamil Kamiński) - Michał Efir (72' Bartłomiej Czarnecki, 81' Karol Grudniewski)

Podbeskidzie: Maciej Wierzbicki - Wojciech Jurek (31' Damian Nowak), Damian Byrtek, Mariusz Mikoda, Krzysztof Król - Piotr Koman, Arkadiusz Januszyk (74' Mateusz Kraska), Mariusz Sacha, Daniel Fabisiak, Dawid Nagi - Dariusz Bernaś (46' Paweł Gryta)

Legioniści rozpoczęli od ataków. Maciej Prusinowski w 10. minucie wypuścił Aleksandra Jagiełłę, ten pomknął lewą stroną i dośrodkował do Michała Efira. Piłka po główce tego ostatniego poszybowała tuż obok bramki. Cztery minuty później Legia objęła prowadzenie, po pięknym strzale w górny róg bramki Daniela Łukasika. Po 20 minutach kąśliwym uderzeniem popisał się aktywny od początku Aleksander Jagiełło. Bramkarz gości zdołał jednak odbić piłkę, a poprawka Latosa nieznacznie minęła bramkę gości. W 28. minucie, w sytuacji sam na sam z bramkarzem, w słupek trafił Norbert Misiak.

Gdy pierwsza połowa powoli dobiegała końca, legionistom drugi raz udało się skutecznie zaskoczyć rywali. Długo rozgrywali piłkę wszerz pola karnego, aż wreszcie Michał Kopczyński dograł do Aleksandra Jagiełły, ustawionego na prawym skraju szesnastki. Zawodnik trenujący na co dzień z pierwszym zespołem przyjął piłkę, zszedł na lewą nogę i momentalnie huknął w kierunku dalszego słupka. Futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki i zatrzepotała w siatce.

Po zmianie stron, drużyna gości starała się przejąć inicjatywę. Kiedy dostrzegli, że kolejne próby ataku pozycyjnego nie przynoszą im pożądanych efektów, znów cofnęli się na swoją połowę i czekali na błąd podopiecznych Dariusza Banasika. Najpewniej w szeregach bielszczan radzili sobie doświadczeni - 27-letni Piotr Koman oraz, mający za sobą występy w rezerwach Realu Madryt, Krzysztof Król.

Legioniści stopniowo usypiali rywala, by w odpowiednim momencie wyprowadzić decydujący cios. Norbert Misiak znakomicie odnalazł prostopadłym podaniem Mateusza Pogonowskiego, który efektownie - po koźle, strzelił 3. gola dla warszawian. Od tej chwili, piłkarze lidera Młodej Ekstraklasy skutecznie wybijali rywali z rytmu, choć wydaje sie, że stać ich było na kolejne trafienia. Przez momenty dekoncentracji, Młode Podbeskidzie doszło do dwóch niezłych sytuacji, ale za każdym razem na wysokości zadania stawał Jakub Szumski.

OCENY (skala 1-6):

Szumski 4,5 - Wolski 4, Cichocki 4,5, Grudniewski M. 4, Prusinowski 5 - Latos 4 - Misiak 4,5, Kopczyński 4,5, Łukasik 5 (Pogonowski 4,5), Jagiełło 4,5 (Kamiński 4) - Efir 4 (Czarnecki, Grudniewski K. - grali za krótko)

W następnej kolejce, Młodą Legię czeka derbowy pojedynek z Młodą Polonią.