MESA: Legia - Śląsk Wrocław 3:1 (2:1) - aktualizacja
13.09.2009 13:58
W spotkaniu Młodej Ekstraklasy Legia pokonała rezerwy Śląska Wrocław 2:1. Najpierw bramkę dla legionistów w 31. minucie po dośrodkowaniu <b>Adama Banasiaka</b> zdobył <b>Damian Zbozień</b>. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy stan meczu strzałem z rzutu wolnego wyrównał <b>Krzysztof Kaczmarek</b>. Jednak radość gości trwała tylko przez 30 sekund. Banasiak zagrywał w pole karne, golkiper Śląska odbił futbolówkę, a piłkę w siatce umieścił <b>Tomasz Jarzębowski</b>. W końcówce jeszcze rzut karny dla naszego zespołu na gola zamienił Zbozień. Tym samym pierwsza wygrana Młodej Legii na własnym boisku w obecnym sezonie stała się faktem.
<br>- <a href=fotoreportaz.php?id=860 class=link>Fotoreportaż z meczu</a>
Po tygodniu przerwy została rozegrana kolejna kolejka Młodej Ekstraklasy. Tym razem do Warszawy zawitała drużyna Śląska Wrocław. Mecz od pierwszych minut był wyrównany, żadna z drużyn nie mogła osiągnąć znaczącej przewagi. Po kwadransie do głosu zaczęli dochodzić legioniści. Duża w tym zasługa dwóch skrzydłowych - Kuby Koseckiego oraz Adriana Rajczaka . Obydwaj często starali się zagrażać bramce strzeżonej przez Trojana.
Emocje zaczęły się jednak po pół godzinie gry. Ładną, kombinacyjną akcją popisali się gracze „Wojskowych”. Z prawego skrzydła dośrodkowywał Ryszard Breś . Golkiper gości wyszedł do dośrodkowania, ale minął się z piłką. Na pustą bramkę uderzał Kosecki, a futbolówkę z linii wybił Fojut. Piłkę dobijał Łukasz Małkowski , ale w ostatniej chwili interweniował Trojan. Chwilę później jednak celnym i skutecznym strzałem z główki popisał się kapitan Młodej Legii, Damian Zbozień . Bramkarzowi nie zostało nic więcej jak odprowadzić piłkę wzrokiem.
Dziesięć minut później mogło być 2:0. Nienaciskany przez nikogo Fojut podawał piłkę do Trojana. Zrobił to jednak na tyle niedbale, że bramkarz gości musiał się ratować wślizgiem, by piłka nie wpadła do siatki. Kolejną groźną sytuację stworzył po raz kolejny duet Breś i Zbozień. Pierwszy z nich dobrze dośrodkował w pole karne wrocławian, a najwyżej do piłki wyskoczył właśnie kapitan naszej drużyny. Piłka jednak po uderzeniu głową trafił w poprzeczkę. Po tej akcji to goście wyprowadzili groźną kontrę. Rywala przed polem karnym faulował Pance Kumbev. Do piłki podszedł Kaczmarek i precyzyjnym strzałem pokonał Macieja Gostomskiego. Gdy wydawało się, że obydwie drużyny będą schodziły na przerwę remisując, tuż przed końcem pierwszej połowy gry bramkę zdobył Tomasz Jarzębowski . Zawodnik, który powraca po długotrwałej kontuzji, świetnie wykorzystał dośrodkowanie kolegi z drużyny i podobnie jak Zbozień uderzył piłkę głową.
Na drugą część spotkania obydwa zespoły wyszły dokonując po dwie zmiany. Duet trenerów Banasik-Strejlau, wprowadził Macieja Tomczyka oraz Daniela Łukasika w miejsce Bresia i Banasiaka. W zespole gości na placu gry znaleźli się: Barski i Więzik zastępując odpowiednio Milczarka i Duraja.
Legioniści mimo prowadzenia skupiali się konstruowaniu kolejnych akcji ofensywnych. Po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Adrian Rajczak , który nie miał większych problemów z przedostawaniem się pod pole karne wrocławian. Równie aktywny był Kosecki, jednak młodym graczom z Warszawy ciągle brakowało skuteczności
W 54. minucie „Jarza” świetnie uruchomił Koseckiego. „Kosa” będąc w polu karnym świetnie odegrał do wchodzącego Macieja Górskiego, który nie wiedzieć czemu zamiast uderzać, próbował jeszcze dryblować. Chwilę później młody napastnik został sfaulowany przed polem karnym. Rzut wolny egzekwował Tomczyk. Strzał prawego obrońcy powędrował jednak daleko od bramki Trojana.
Później gra się wyrównała. Goście z Wrocławia próbowali zagrażać bramce strzeżonej przez Gostomskiego, ale ich ataki w świetnym stylu przerywał zarówno Zbozień jak i Kumbev. W 69. minucie spotkania z placu gry zszedł strzelec drugiej bramki dla Legii, Tomasz Jarzębowski. W jego miejsce wszedł Patryk Koziara.
Na kolejną sytuację przyszło nam czekać aż do 83 minuty spotkania. W pole karne świetnie wszedł Wojciech Trochim, który chwilę wcześniej wszedł na boisko. Młodego napastnika w polu karnym faulował znany z występów w Młodej Legii z poprzedniego sezonu Filip Barski. Sędzia Raczkowski nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł etatowy wykonawca „jedenastek”, Damian Zbozień. Kapitan „Wojskowych” pewnym strzałem w lewy róg bramki pokonał Trojana.
W końcówce wynik mógł podwyższyć jeszcze Trochim. Napastnik Legii będąc sam przeciwko dwóm rywalom zdołał posłać piłkę w kierunku bramki obok interweniującego bramkarza gości. Tuż przed linią bramkową piłkę opanował jednak obrońca Śląska. Było to pierwsze zwycięstwo „Wojskowych” na własnym boisku. Cieszy fakt, iż w porównaniu do poprzednich meczów, zawodnicy z Łazienkowskiej grali ambitnie i do końca.
Młoda Legia-Młody Śląsk 3:1
Bramki- Zbozień (30`,80`), Jarzębowski (45`+) – Kaczmarek (45`+)
Żółte kartki- Banasiak, Małkowski, Widejko, Rajczak, Tomaczyk – Frey, Fojut, Abramowicz, Jędrzejewski, Kasznikowski
Składy:
Młoda Legia: Gostomski - Breś (46' Tomczyk), Zbozień, Kumbev, Widejko, Kosecki (75' Trochim), Banasiak (46' Łukasik), Jarzębowski (69' Koziara), Małkowski, Rajczak, Górski (85' Żyro)
Młody Śląsk: Trojan - Frey, Góral (46' Menzel), Milczarek (46' Barski), Fojut, Kaczmarek, Baranowski ( 75' Jędrzejowski), Abramowicz, Tymiński, Duraj (46' Węzik), Kaśnikowski
- Więcej zdjęć z meczu
- Więcej zdjęć z meczu
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.