Miasto chce zafundować stadion Legii (aktualizacja)
19.08.2008 23:01
Ratusz zgodzi się na budowę piłkarskiego obiektu przy Łazienkowskiej – dowiedziało się Życie Warszawy. Wcześniej chce jednak renegocjować umowę jego dzierżawy z właścicielem klubu – ITI. Decyzję o budowie obiektu dla 31,8 tys. widzów jeszcze w sierpniu lub na początku września ma ogłosić prezydent Warszawy <b>Hanna Gronkiewicz-Waltz</b>.
Losy pierwszego nowoczesnego stadionu w stolicy wiszą na włosku od lipca, gdy po otwarciu ofert w przetargu na generalnego wykonawcę okazało się, że najtańsze konsorcjum zażyczyło sobie za jego wybudowanie 456 mln zł, czyli o 124 mln zł więcej, niż zaplanowano w budżecie.
Gdy ratusz powie inwestycji „tak“, to dodatkowe pieniądze będzie musiała jeszcze przegłosować Rada Warszawy. - Nie wykluczam, że dojdzie do tego już na najbliższej sesji 28 sierpnia - mówi rzecznik miasta Tomasz Andryszczyk. Jednak oficjalnie ratusz nie chce zdradzić, czy decyzja o budowie już zapadła. - Trwają analizy kosztów przedsięwzięcia - ucina spekulacje Andryszczyk.
Dobra wiadomość dla kibiców, którzy teraz zapyziały stadion Legii omijają szerokim łukiem, jest taka, że z głosowaniem nad dołożeniem brakujących pieniędzy nie powinno być większego problemu. - Będę glosować "za" - zapowiada Maciej Wyszyński (PO), członek komisji sportu. Podobną deklarację składa Bartosz Dominiak (SLD). - Budowę stadionu Legii obiecywali wszyscy kandydaci na prezydenta Warszawy - przypomina. To oznacza, że nawet przy ewentualnym sprzeciwie PiS inwestycja ma w Radzie większość.
Nieoficjalnie radni przyznają, że nie chcą się narazić potężnemu właścicielowi klubu, holdingowi ITI. Należy do niego stacja TVN24, a jesienią ma ruszyć nowy tematyczny kanał poświęcony tylko stolicy. Właściciel klubu przekonuje jednak, że zgoda na budowę stadionu nie jest podszyta polityką. - Legia z ITI czy bez potrzebuje nowego stadionu - tłumaczy Paweł Kosmala, członek rady dyrektorów ITI. - Inaczej zostanie w ogonie ligi, za drużynami, które już grają na modernizowanych przez samorząd obiektach, tak jak Wisła Kraków i Lech Poznań.
Stadion tylko teoretycznie ma być miejskim obiektem - stolica będzie miała z niego niewiele pożytku. Miasto mogłoby np. zarabiać na organizacji imprez, ale zgodnie z umową będzie miało prawo urządzać tam zaledwie dwie imprezy rocznie. Natomiast za dzierżawę terenów przy Łazienkowskiej klub ma płacić tylko ok. pól miliona złotych rocznie. To ma się zmienić. W tym dniu ruszają negocjacje w sprawie zmiany umowy. Większy dostęp do obiektu dla miasta, reklama stolicy na stadionie i być może koszulkach piłkarzy oraz wyższa opłata za dzierżawę — to główne postulaty ratusza. ITI na nie wyklucza żadnego z nich.
— To dobrze, bo jeśli umowa nie zostanie zmieniona, dwa razy się zastanowię zanim zagłosuję za dodatkowymi milionami na Legię — ostrzega Dominiak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.