Michał Kucharczyk: Wygrać dla siebie i kibiców

- Oczywiście Polonia Bytom też będzie grała o życie, ale skoro w Gdyni w takiej samej sytuacji prowadziliśmy grę to i przy Łazienkowskiej powinniśmy sobie poradzić. Oczywiście w tamtym spotkaniu pomogła nam zdobyta pierwsza bramka oraz czerwona kartka dla Sieberta. Potem już całkowicie panowaliśmy nad sytuacją, a druga bramka była dla przeciwnika gwoździem do trumny. 

- Sezon dziś się zakończy i z pewnością pozostaje niedosyt. Zespołowo - gdyż mieliśmy osiągać lepsze wyniki, zdobyć tytuł mistrzowski. Indywidualnie - jak na pierwszy mój sezon w Ekstraklasie i Legii uważam, że wyglądało to przyzwoicie, choć oczywiście mogło być lepiej. Miałem lepsze mecze i słabsze mecze - z pewnością więc ta ocena jest średnia. Zarówno rundy jesiennej jak i wiosennej nie zagrałem na 100 procent swoich możliwości. W każdym spotkaniu próbowałem dawać z siebie tyle ile mogę, ale nie zawsze wychodziło. Przytrafił się też uraz w dość ważnym momencie - także nie do końca mogę być zadowolony - ocenił samokrytycznie "Kucharz".