Michał Kucharczyk: Zagrałem dobrze 5 minut. Spokojnie
19.07.2013 08:48
- Media pisały przede wszystkim o tym, że sobie nie radzę. Ja na takie sprawy patrzę z przymrużeniem oka. Media piszą raz tak, a za chwilę inaczej. Jak ktoś chce mnie oceniać, to niech mnie ocenia. Tylko niech później nie zmienia zdania, bo to śmieszne. A i tak najważniejsze jest przecież to, co mówi trener i koledzy z szatni.
Masz jakieś założenia na ten sezon?
- Obronić tytuł i awansować do pucharów. Wiadomo, że każdy chce strzelić jak najwięcej goli, choć teraz, gdy gram na skrzydle, bardziej powinno mi zależeć na asystach. Nie mam jednak konkretnego celu. Wiem, że moje statystyki z dwóch ostatnich lat nie były porywające. Po pierwszym meczu wygląda to dobrze. Chciałbym to teraz przełożyć na ligę. Ale najważniejsze jest dla mnie dobro drużyny. Czy gole będę strzelał ja czy np. "Sagan"- jest mi obojętne.
Kiedyś grałeś jako napastnik. Teraz, od dłuższego czasu, jako skrzydłowy. Gdzie czujesz się lepiej?
- Przez wiele lat grałem jako napastnik i to jest moja ulubiona pozycja. Wydaje mi się, że prezentowałbym się tam lepiej niż na bokach pomocy. Trener widzi we mnie jednak skrzydłowego. Nie zamierzam narzekać.
Masz przekonanie, że ten nadchodzący sezon będzie lepszy niż te dwa ostatnie w twoim wykonaniu?
- Nie chcę krakać. Po pierwszym sezonie też mówiłem, że chcę grać jeszcze lepiej. A co z tego wyszło - każdy wie. Lepiej, jak wrócimy do tej rozmowy za pół roku albo za rok. Wtedy ocenimy, czy Michał Kucharczyk zrobił postęp.
Więcej na Warszawa.sport.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.