Michał Listkiewicz: Kadrze nie brakowało niczego
18.06.2008 07:26
- Chyba nie stać nas było na awans z grupy. Liczyłem jednak na wielką ambicję i walkę w meczu z Chorwatami. Nie doczekałem się. Na pewno czujemy rozczarowanie. Można odpaść po trzecim meczu turnieju, ale gdyby nasi zrobili to w stylu Czechów, którzy dramatycznie przegrali z Turkami... Chyba przeliczyliśmy się z siłami wierząc w wyjście z grupy. I znowu jak przed dwoma i sześcioma laty znowu napompowano ten balon nierealnych ambicji - mówi prezes PZPN <b>Michał Listkiewicz</b>.
Kto pompował ten balon?
- Wszyscy. Piłkarze, trener, dziennikarze też.
Rozmawiał już Pan z Leo Beenhakkerem?
- Tak, Leo wykazał w rozmowie ze mną wielką determinację w sprawie awansu do finałów mistrzostw świata 2010.
A kiedy selekcjoner przedstawi swój raport o nieudanym dla nas turnieju EURO 2008?
- Spotkamy się z Beenhakkerem w szerszym gronie na początku lipca.
Podobno naszej kadrze nie brakowało przed mistrzostwami Europy niczego...
- Tak, mogę to potwierdzić. Kadra Pawła Janasa, mogła tylko pomarzyć o warunkach jakie mieli teraz ich następcy. Tyle tylko, że Janas wygrał jeden mecz w finałach mistrzostw świata, podobnie jak Engel.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.