Michał Żewłakow: Czas na wygraną
24.09.2011 11:15
- Brat lubi grać z Legią, to widać. Ma pozytywne wspomnienia. Obaj zdajemy sobie sprawę, jakim potencjałem dysponują nasze zespoły i zagramy o zwycięstwo. Nie żeby udowodnić, który jest lepszy, ale żeby wygrała jego drużyna. Marcin może zrobić niespodziankę, Legia musi wygrać, dlatego to na mnie z góry nałożony jest ciężar faworyta.
- Każdy z nas wie, co osiągnął, czy mógł zrobić więcej. Żaden z nas nie może narzekać ani się wstydzić. Nigdy pomiędzy nami nie było rywalizacji, żeby pokazywać drugiemu, kto jest lepszy. Teraz bardziej zastanawiamy się, co moglibyśmy robić w przyszłości, razem czy osobno.
- My i GKS znaleźliśmy się w podobnej sytuacji. Ostatnio obie drużyny zaliczyły słabsze występy. Aspiracje legionistów i bełchatowian są większe, dlatego porażki i niewielka liczba punktów nie mogą zadowalać dyrektorów, trenerów i zawodników. Sobotnie spotkanie będzie okazją do odbicia się po ostatnich niepowodzeniach i otworzy możliwość powrotu na właściwe tory
- Przed sobotnim spotkaniem oba zespoły narzekają na problemy kadrowe. Kontuzje i kartki wykluczyły z gry ośmiu podstawowych zawodników, co jest sporą liczbą. Nie sądzę, aby te absencje znacząco wpłynęły na jakość widowiska i uniemożliwiły nam odniesienie korzystnego rezultatu. Mamy szeroką kadrę i teraz szanse otrzymają rezerwowi. Nieobecność Ivicy, Manu czy Michała Kucharczyka nie może być dla nas żadnym usprawiedliwieniem.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.