News: Michał Żewłakow: Wieczór pełen paradoksów

Michał Żewłakow: Wieczór pełen paradoksów

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

09.05.2013 00:26

(akt. 09.12.2018 20:17)

- Dzisiejsze spotkanie było przedsmakiem do ostatecznej walki o mistrzostwo. Mecz był dla nas bardzo szczęśliwy, ale to też przestroga przed tym, że w kolejnych potyczkach nie będzie łatwo. Dzisiejszy wieczór był pełen paradoksów – Legia zagrała najsłabiej w tym sezonie, a zdobyła Puchar Polski. Z kolei Michał Żewłakow strzelił samobójczą bramkę, a potem uniósł trofeum. Wiele przeżyłem, ale tego co dziś to jeszcze nie. Nie zdążyłem zobaczyć kartoniady, gdyż dla piłkarza, który gra raz w miesiącu – nawet takiego kończącego karierę – początek starcia jest bardzo ważny. Starałem się koncentrować, a potem ciężko było o pomysł na grę. Bardzo dopisało nam dziś szczęście, bo po poprzeczce Ćwielonga, pomyślałem, że gdyby było nawet 15 rywali, to oni i tak na 2:0 nie zdołaliby strzelić - powiedział po finale Pucharu Polski Michał Żewłakow.

- Samobója biorę na siebie. Dodatkowo trzeba podkreślić, że Śląsk był zdecydowanie lepszy od nas. Moja decyzja o zakończeniu kariery jest chyba prawidłowa… Człowiek takich bramek nie jest w stanie przewidzieć, ale to nie jest miły incydent przy wygrywaniu pucharu. Chciałbym być napełniony pozytywnymi emocjami, a dziś to jedyna potyczka, której dziennikarze nie powinni analizować. Mecz się odbył, zdobyliśmy PP i dajcie nam spokój (śmiech).


- Gdzie było trudniej – w Belfaście czy dziś? Chyba podobnie w obu miejscach było podobnie. Puchar cieszy, ale nie tak jak powinien.

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.