News: Michał Żyro: Gra Zagłębia nas usypiała

Michał Żyro: Gra Zagłębia nas usypiała

Jan Szurek, Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

12.04.2014 21:28

(akt. 08.12.2018 18:24)

- Mieliśmy zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, w drugiej połowie meczu rywale nawet nie atakowali nas za bardzo, kiedy podawaliśmy sobie piłkę. Poprzednio podobnie zagrała z nami Wisła i to nas uśpiło i kosztowało utratę punktów. Teraz wyciągnęliśmy wnioski, utrzymywaliśmy się przy piłce, szukaliśmy odpowiedniego momentu do kluczowego podania i próbowaliśmy atakować. Zdobyliśmy kolejne trzy punkty i teraz mamy pięć przewagi nad drugim w tabeli Lechem. Szkoda jedynie tej straconej bramki. Tym bardziej, że graliśmy w przewadze. Ale takie rzeczy się czasem zdarzają. Taka gra Zagłębia nas po prostu trochę usypia i wtedy łatwiej o dekoncentrację - opowiadał po meczu z Zagłębiem Michał Żyro.

- Mieliśmy zagrać tak, jakbyśmy grali u siebie i wyszło bardzo dobrze. Z solidną zaliczką wyszliśmy na drugą polową, zdobyliśmy trzy punkty. Co powiem o sytuacji w 19. minucie? Sędzia odgwizdał faul, karny nam się należał, Ivica dobrze uderzył i cieszyliśmy się z drugiej bramki. Rozmawialiśmy w tunelu z Bartkiem Rymaniakiem, życzyliśmy sobie zdrowia.


Chyba dobrze ci się układa współpraca z Ondrejem Dudą? Wasza gra momentami wyglądała naprawdę fajnie.


- Szybko zaczęliśmy dogadywać się na boisku, dobrze nam się razem gra w ataku. Ondrej gra między liniami, dobrze w tym meczu się z tego wywiązywał. W innym meczu może grać bliżej lewego lub prawego skrzydłowego i będziemy grali innym stylem. Do poprawy jest jeszcze skuteczność, miałem kilka okazji na bramkę, na treningach lepiej to wychodzi, dziś się nie udało. Cieszę się, że dojrzałem w grze, nie boje się uderzać na bramkę, wyczuwam odpowiedni moment.


Miałeś dziś udział przy dwóch bramkach.


- Podczas przygotowań do sezonu usłyszałem od trenerów, że jestem bardzo efektywnym zawodnikiem. Staram się ich nie zawieść. Zostałem obdarzony zaufaniem, gram naprawdę dużo i staram się za to odwdzięczyć. Ale zostawmy mnie, liczy się zespół. Przed nami siedem kolejek, mam nadzieję, że nie trzeba będzie czekać z fetowaniem i świętowaniem do ostatniej kolejki. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby tytuł zapewnić sobie jak najwcześniej. Jeśli będziemy utrzymywać tempo i jakość gry, to nie sądzę by ktoś nam mógł zagrozić. Największym rywalem Legii jesteśmy my sami.

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.