Michniewicz i Chmura o Iwańskim
22.09.2010 15:52
- Maciek na pewno nie pogodził się z odebraniem mu opaski latem i przesunięciem na dalsze pozycje w klubowej hierarchii. Ma naturalny gen liderowania, przewodzenia w zespole. Może inni, słabsi, zadowolą się byciem w Legii i spacerami Karkowskim Przedmieściem, ale Iwan na pewno nie. Sądzę, że teraz sam będzie chciał odejść z Łazienkowskiej, niż kasować kontrakt za grę w Młodej Ekstraklasie. Na pewno trudno przyszło mu się pogodzić z faktem, że zagraniczny zaciąg jest traktowany lepiej, że Vrdoljak nie okazał się wirtuozem. Ja dzięki Iwańskiemu przeżyłem piękne chwile - o tych chcę pamiętać. W mistrzowskim sezonie zaliczył 18 czy 20 asyst, dołożył 7 czy 8 bramek - dodał Czesław Michniewicz w rozmowie z tygodnikiem Piłka Nożna.
- Maciej zawsze był bardzo trudny i nie mówię tego tylko z powodu, że kwestionował moje metody treningowe. Moim zdaniem to koniec Iwańskiego w Legii. Facet ma ogromny potencjał techniczno - taktyczny, na poziomie reprezentacyjnym. Tyle, że nie dojrzał do niego mentalnie i intelektualnie. Umie zgrać na maksimum swoich umiejętności tylko wtedy gdy osiągnie równowagę psychiczną. Kiedy przychodzą zawirowania emocjonalne traci wiele kluczowych walorów - komentuje profesor fizjologii Jan Chmura.
Cały artykuł można przeczytać w najnowszym wydaniu tygodnika "Piłka Nożna".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.