News: Mięciel, Sokołowski i Kaczmarek przed meczem Legii z Piastem

Mięciel, Sokołowski i Kaczmarek przed meczem Legii z Piastem

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

06.05.2016 08:56

(akt. 07.12.2018 15:04)

- Trener Latal stworzył kolektyw. Ci chłopcy skoczą za sobą w ogień. Wielu ekspertów i kibiców spodziewało się, że po pierwszym kryzysie Legia odjedzie Piastowi, ale tak się nie stało. To zasługa szkoleniowca, który potrafi wykrzesać z zespołu wszystko co najlepsze. W tej drużynie nie ma gwiazd, ale każdy daje maksimum na boisku. Spodziewam się, że przeciwko Legii ekipa ze Śląska wyjdzie jak na wojnę - mówi dla "Przeglądu Sportowego" przed meczem Legii z Piastem były napastnik naszego zespołu, Marcin Mięciel.

- Gdyby Piast wygrał z Legią, nic nie będzie jeszcze rozstrzygnięte. Legia z pewnością zepnie się w takim wypadku do odrabiania strat, a Piasta czekają dwa bardzo trudne mecze, w tym z rozpędzonym Zagłębiem. Poza tym ekipa z Gliwic byłaby pod dużą presją, bo wszyscy zaczęliby mówić o możliwości odniesienia historycznego sukcesu. Nie wiadomo, jakby sobie z tym poradzili.


Bogusław Kaczmarek - Pycha i arogancja mają nieślubne dziecko: pokorę. Obecna Legia nie przekonuje. Ma pieniądze, korporacyjny ład, piękny stadion i świetnych kibiców. Ale sen o potędze wciąż pozostaje niespełniony. Powinna być dyżurnym mistrzem Polski jak Basel w Szwajcarii. Od czterech lat cierpi na tę samą chorobę: brak środkowego obrońcy na europejskim poziomie. Rzeźniczak, Astiz, Lewczuk czy Junior wystarczą tylko na fazę grupową Ligi Europy. Pazdan to dla mnie defensywny pomocnik, a nie stoper. W Legii wierzą w wygraną z Piastem, nie wyobrażają sobie innego scenariusza. Ale muszą się spodziewać czeskiej solidności zespołu Latala.


Tomasz Sokołowski - Przede wszystkim Piast ma bardzo dobrze opanowane stałe fragmenty gry. Niby każdy w lidze wie, jak dośrodkowuje Patrik Mraz, a mimo tego wielokrotnie gliwiczanie zaskakiwali rywali. Legioniści muszą uważać też na czeski duet Vacek-Nespor. W zasadzie każdy z podstawowych piłkarzy Piasta prezentuje równy poziom, co przekłada się na wyniki. Gospodarze w niedzielę nie mogą sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji, bo będzie ich to słono kosztować.  Jeśli stołeczny klub nie wywalczyłby tytułu, to byłoby dla wszystkich z nim związanych ogromne rozczarowanie. W futbolu wielokrotnie byliśmy świadkami podobnych sensacji, dlatego nie wykluczam, że Piast stanie się polskim Leicester. W Gliwicach będą zadowoleni z awansu do europejskich pucharów, a tytuł byłby wisienką na torcie. Zawodnicy Latala swoje już zrobili, niezależnie od zajętego na koniec miejsca i tak będą bohaterami.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.