Domyślne zdjęcie Legia.Net

Mięciel za Szałachowskiego?

Marcin Szymczyk

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

26.01.2007 09:52

(akt. 24.12.2018 03:25)

Trener reprezentacji Polski <b>Leo Beenhakker</b> jest już w Hiszpanii i czeka na swoich zawodników, których powołał na rozpoczynające się w niedzielę pierwsze w tym roku zgrupowanie kadry. Podczas pobytu w Chiclana de la Frontera Polacy mają rozegrać trzy sparingi: 31 stycznia z Xerez, 3 lutego z Estonią i 7 ze Słowacją. Z powołanych zawodników nie zagrają z różnych przyczyn <b>Marcin Wasilewski, Jakub Błaszczykowski, Sebastian Szałachowski i Ireneusz Jeleń</b>. W tej sytuacji sztab szkoleniowy zastanawia się nad wysłaniem powołania <b>Marcinowi Mięcielowi</b>.
Jeśli FIFA w tym czasie wykluczy naszą reprezentację z rozgrywek międzynarodowych, zgrupowanie i tak się odbędzie. Potrwa jednak zaledwie tydzień, przyjadą na nie tylko zawodnicy z polskiej ligi i nie zostanie rozegrany żaden sparing. Nawet nieoficjalny. - Po prostu drużyna, która w takiej sytuacji zagrałaby z nami, naraziłaby się na nieprzyjemności ze strony FIFA. Bierzemy pod uwagę skrócenie zgrupowania, chociaż wierzymy, że nie będzie to konieczne - powiedział Jan de Zeeuw, który jest prawą ręką Beenhakkera. Jak dowiedział się "Dziennik", nawet jeśli FIFA czasowo zawiesi polskie drużyny, to poszczególne mecze pierwszej reprezentacji mogłyby się odbywać. Dostawalibyśmy jednorazową zgodę na mecz z Estonią, później Słowacją, a jeśli zajdzie taka potrzeba, także z Armenią i Azerbejdżanem pod koniec marca w eliminacjach. Nowym władzom UEFA, które zostaną wybrane dzisiaj w Dusseldorfie, w żadnym wypadku nie będzie zależało na kłopocie, jakim byłoby zamieszanie w sztandarowych rozgrywkach. - W tej chwili jestem już niemal w stu procentach pewien, że wszystkie zaplanowane sparingi się odbędą. Kiedy rozmawiam z bossem, w ogóle nie bierzemy innej możliwości pod uwagę. Wszystko planujemy tak, jakby żadnej sprawy nie było - powiedział "Dziennikowi" asystent selekcjonera Bogusław Kaczmarek. Tymczasem kłopotów typowo sportowych jest w kadrze coraz więcej. Z grona 32 graczy, których powołał Beenhakker, odpadają kolejni zawodnicy. Pierwszy był obrońca Marcin Wasilewski, któremu pozwolono zaaklimatyzować się w nowym klubie, Anderlechcie Bruksela. Później trzeba było skreślić wiślaka Jakuba Błaszczykowskiego, który miał operację przepukliny. Wczoraj okazało się, że nie będzie mógł grać kontuzjowany Sebastian Szałachowski z Legii i że kolejnego urazu pleców doznał gwiazdor Auxerre Ireneusz Jeleń. Z kadry wypadło zatem aż trzech nominalnych prawych pomocników. I właśnie z myślą o zawodniku na tę pozycję trwały zarządzone przez Beenhakkera poszukiwania. Według informacji "Dziennika" boss bardzo poważnie zastanawiał się nad sprawdzeniem będącego ostatnio w świetnej formie Marcina Mięciela z PAOK Saloniki. Były zawodnik Legii jest co prawda napastnikiem, ale w swojej greckiej drużynie, grającej systemem 4-3-3, bardzo często ustawiany właśnie jako prawoskrzydłowy. - Temat jest aktualny, ale nie wiem, czy uda się go ściągnąć już na to zgrupowanie - powiedział Bogusław Kaczmarek.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.