Mielcarski o Rogerze: Nie traktujmy go jako zbawcy
04.03.2008 03:50
Przed Dudką i Lewandowskim, w środku pomocy, a może na lewym skrzydle? Na jakiej pozycji w reprezentacji Polski będzie grać Brazylijczyk <b>Roger</b> Przyznanie pomocnikowi Legii polskiego obywatelstwa to kwestia kilku tygodni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, urodzony w Sao Paulo 26-letni pomocnik zadebiutuje w reprezentacji Leo Beenhakkera już w towarzyskim meczu z USA 26 marca w Krakowie.
Pytanie tylko gdzie. W Legii długo grał na lewej pomocy. Dopiero przed tym sezonem Jan Urban przesunął go do środka. I statystycznie Roger właśnie teraz prezentuje się najlepiej. Rok temu w 29 meczach strzelił sześć goli i miał pięć asyst. Po 19 kolejkach tego sezonu ma trzy gole i pięć asyst.
- Wśród Polaków ciężko znaleźć zawodnika tak kreatywnego i nieprzewidywalnego. On jednym podaniem potrafi namieszać w głowie kilku obrońcom, świetnie gra z pierwszej piłki - mówi Grzegorz Mielcarski, były reprezentant Polski, dziś ekspert Canal+.
Jest jednak mało prawdopodobne, by w reprezentacji Roger grał na tej samej pozycji co w klubie, bo Leo Beenhakker preferuje grę dwoma defensywnymi pomocnikami. Bardziej prawdopodobne jest ustawienie Brazylijczyka jako cofniętego napastnika. Zresztą atak to formacja, z którą Beenhakker ma problemy od początku pracy w Polsce. Eliminacje do mistrzostw Europy jego drużyna zaczęła systemem 4-4-2 (z Frankowskim i Żurawskim w ataku), ale po kilku meczach zmieniono je na 4-4-1-1. Na pozycji cofniętego napastnika próbowani byli: Łukasz Garguła, Ebi Smolarek, Maciej Żurawski, Jacek Krzynówek i Rafał Murawski.
- To byłoby dla niego dobre miejsce. On nie gra jak typowy Brazylijczyk, nie kiwa się z siedmioma przeciwnikami naraz. Dużo daje zespołowi. Właśnie tam mielibyśmy najwięcej pożytku z jego świetnych podań - mówi Mielcarski.
Roger mógłby więc grać przed Lewandowskim i Dudką, i wspomagać wysuniętego Smolarka. Na ławce usiadłby kapitan reprezentacji Maciej Żurawski. Ale tak już było pod koniec eliminacji do Euro 2008, w meczach z Armenią, Finlandią i Kazachstanem.
Innym wariantem jest ustawienie Rogera w środku pola, obok jednego z defensywnych pomocników. - Ale do takiego systemu trzeba zrezygnować z lewego pomocnika, a na lewej obronie ustawić piłkarza ofensywnego. Na dziś takiego nie mamy. Ani Grzegorz Bronowicki, ani Michał Żewłakow nie potrafią tak grać - mówi Mielcarski.
A może wykorzystać doświadczenie Rogera z gry na lewej stronie boiska? - Z tym może być problem, bo Brazylijczyk nie jest wybitnym sprinterem. Nie pociągnie skrzydłem jak Jakub Błaszczykowski czy Wojciech Łobodziński. On gubi zawodników balansem ciała, jego siłą są niekonwencjonalne podania, a nie rajdy - uważa Mielcarski.
Pytanie tylko, czy w trzy miesiące uda się zgrać Rogera z zespołem. Mecz z USA będzie ostatnim przed ogłoszeniem kadry na Euro, w którym reprezentacja wystąpi w optymalnym składzie. Tuż przed mistrzostwami czekają ją jeszcze sparingi z Macedonią (26 maja) i Albanią (27 maja).
- Nie jest powiedziane, że Rogera trzeba od razu wstawiać do pierwszej jedenastki. On może być alternatywą, zawodnikiem przygotowanym na konkretnego rywala. Nie traktujmy go jako zbawcy, ale pomoc i szansę na większą konkurencję w reprezentacji - kończy Mielcarski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.