Minęła VII kolejka Lotto Ekstraklasy
29.08.2016 20:21
Wisła Płock 1:2 Korona
Obie drużyny największe zagrożenie sprawiały po rzutach rożnych. Dominik Furman w ciągu całego spotkania trzy razy obsłużył piłkarzy Wisły doskonałym zagraniem, lecz jego koledzy nie potrafili jego podań zamienić na bramkę. W 47. minucie bliski strzelenia gola po centrze z kornera był Mateusz Możdżeń, ale golkiper obronił jego uderzenie. Nie minęła jednak godzina, a Korona objęła prowadzenie. Łukasz Sekulski wykorzystał błąd Cezarego Stefańczyka, okiwał Seweryna Kiełpina i skierował piłkę do siatki. Płocczanie odpowiedzieli golem Dimityra Ilijewa. Końcowy rezultat ustalił jednak Radek Dejmek, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym beniaminka po stałym fragmencie gry z narożnika boiska.
Bramki: Ilijew (74. min.) – Sekulski (60. min.), Dejmek (82. min.)
Żółte kartki: Wlazło, Kun - Pilipczuk, Grzelak, Możdżeń
Widzów: 6 912
Wisła Płock: Kiełpin – Stefańczyk, Szymiński, Bożić, Stępiński – Furman, Kriwets (69’ Wlazło), Kun (84’ Hemeha), Iliew, Reca (59’ Merabashvili) – Kante
Korona: Gostomski – Rymaniak, Dejmek, Diaw, Kallaste – Pyłypczuk (83’ Marković), Grzelak, Możdżeń, Kiełb – Cebula (75’ Gabovs) – Sekulski (63’ Palanca)
Wisła Kraków 1:5 Śląsk Wrocław
W 45. minucie Śląsk objął prowadzenie. Dwójkową akcję Kamila Bilińskiego i Alvarinho zakończył napastnik wrocławian i tablica świetlna pokazywała wynik 1:0. Chwilę wcześniej pierwszy celny strzał na bramkę Michała Miśkiewicza oddał Łukasz Madej. Do wyrównania doprowadził Adam Mójta z rzutu karnego. Niedługo jednak pogrążeni w kryzysie krakowianie cieszyli się z remisu. Akcję piłkarzy Mariusza Rumaka wykończył Ryota Morioka. Japończyk pokonał golkipera „Białej Gwiazdy” z najbliższej odległości.
W 71. minucie na listę strzelców wpisał się Felipe Goncalves. Pomocnik najwyżej wyskoczył do futbolówki zagranej z rzutu wolnego i uderzeniem z główki pokonał Miśkiewicza. Sygnał do ataku próbował dać Patryk Małecki, jego strzał zza pola karnego wybronił jednak Mariusz Pawełek. Wisła szukała drugiej bramki, ale to Śląsk zdobył czwartą. Morioka niepilnowany w „szesnastce” przyjął piłkę i skierował ją do siatki obok bezradnego golkipera. Ostatniego gola w tym spotkaniu strzelił Ostoja Stjepanović, który pewnie egzekwował jedenastkę.
Bramki: Mójta (60. min. - k.) - Biliński (45. min.), Morioka (69. min., 81. min.), Goncalves (71. min.), Stjepanović (90. min. - k.)
Żółte kartki: Uryga, Guzmics, Głowacki - Kokoszka
Widzów: 13 607
Wisła Kraków: Miśkiewicz - Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok (46’ Mójta) - Mączyński, Uryga (73’ Brlek) - Boguski, Małecki, Zachara (57’ Drzazga) - Brożek
Śląsk: Pawełek - Pawelec, Kokoszka, Celeban, Dvali - Goncalves (90' Idzik), Stjepanović - Madej (90' Dankowski), Morioka, Alvarinho - Biliński (90' Mervo)
Pogoń Szczecin 1:1 Cracovia
W 9. minucie Mateusz Szczepaniak otrzymał podanie w polu karnym i mocnym strzałem pokonał Dawida Kudłę. Szybko odpowiedzieć mógł Spas Delew, ale chociaż minął Deleu na skrzydle jego uderzenie nie należało do najlepszych. Później gra się trochę zaostrzyła, sędzia powinien wykluczyć po jednym zawodniku z obu drużyn. Arbiter nie zamierzał jednak w sobotę wyjmować czerwonej kartki. W drugiej połowie „Pasy” dwa razy obiły słupek golkipera Pogoni, lecz to jednak gospodarze finalnie trafili do siatki. Bramkę zdobył Dawid Kort po pięknym woleju zza pola karnego.
Bramki: Kort (89. min. – Szczepaniak 9. min.)
Żółte kartki: Dimun, Deleu, Wołąkiewicz, Budziński - Rudol, Kitano, Matras
Widzów: 8 125
Pogoń: Kudła –Rudol (46' Zwoliński), Czerwiński, Fojut, Nunes –Delew (65' Kort), Murawski, Matras, 14. Kamil Drygas (21' Frączczak), Gyurcso – Kitano
Cracovia: Sandomierski –Wójcicki, Wołąkiewicz, Polczak, Deleu - Wdowiak (65' Vestenicky), Dimun (46' Steblecki), Covilo, Budziński, Jendrisek – Szczepaniak
Górnik Łęczna 0:2 Jagiellonia Białystok
Górnik mógł strzelić gola niedługo po rozpoczęciu zawodów. Grzegorz Piesio zdołał skierować piłkę jednak tylko na słupek. Co nie udało się górnikom, powiodło się białostoczanom. Goście wyprowadzili kontrę w 24. minucie, którą skutecznie zakończył Fedor Cernych. Jagiellonia poszła za ciosem i chwilę później bramkę dla drużyny Michała Probierza zdobył Taras Romanczuk. Ukrainiec wykorzystał podanie Piotra Tomasika i półwolejem pokonał Sergiusza Prusaka. W drugiej odsłonie z boiska wykluczony został Łukasz Tymiński. Po tym wydarzeniu spotkanie jednak zwolniło tempo i wynik nie uległ już zmianie.
Bramki: Cernych (24. min.), Romanczuk (29. min.)
Żółte kartki: Tymiński, Sasin - Runje, Romanczuk
Czerwona kartka: Tymiński (druga żółta)
Widzów: 2 817
Górnik: Prusak - Sasin, Pruchnik, Szmatiuk, Leandro - Bonin, Danielewicz (32’ Tymiński), Drewniak, Pitry (65’ Śpiączka), = Piesio - = Ubiparip (52’ Grzelczak)
Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Runje, Guti, Tomasik – Frankowski (90’ Wasiluk), Grzyb, Romanczuk, Vassiljev, Chomczenowskyj (84’ Mackiewicz) – Cernych (84’ Świderski)
Arka Gdynia 1:1 Zagłębie Lubin
W 21. minucie Dariusz Zjawiński mógł w efektowny sposób strzelić gola. Napastnik Arki zobaczył, że Martin Polacek jest bardzo wysoko ustawiony i starał się go pokonać z połowy boiska. Jego lob był jednak niecelny. Snajper beniaminka z pewnością pluł sobie w brodę, ponieważ chwilę później na listę strzelców wpisał się Michał Marcjanik. Problem w tym, iż obrońca zanotował samobójcze trafienie. Gdynianie przycisnęli rywali, szczęścia próbowali Mateusz Szwoch oraz Marcin Warcholak. Do wyrównania w drugiej połowie doprowadził dopiero Miroslav Bożok, który popisał się świetnym wolejem zza pola karnego.
Następnie oba zespoły stwarzały sobie dogodne okazje do strzelenia gola. Konrad Jałocha świetnie wybronił strzały Łukasza Janoszki i Jana Vlasko. Natomiast Arkę mogli uszczęśliwić Adam Marciniak, Zjawiński oraz Szwoch. Wypożyczony legionista próbował pokonać Polacka po krótkim rogu, ale golkiper „Miedziowych” doskonale spisał się w tej sytuacji.
Bramki: Bożok (50. min.) – Marcjanik (24. min.)
Żółte kartki: Marciniak, Marcjanik - Tosik
Widzów: 10 002
Arka: Jałocha – Zbozień, Marcjanik, Sołdecki, Warcholak – da Silva (87’ Yussuff), Łukasiewicz, Marciniak, Szwoch, Bożok (78’ Błąd) – Zjawiński (74’ Siemaszko)
Zagłębie: Polacek – Tosik, Guldan,Jach, Cotra – Woźniak (68’ Vlasko), Kubicki, Ł. Piątek, Starzyński, Janoszka (86’ Janus) - Papadopulos (77’ Nespor)
Lech Poznań 2:0 Piast Gliwice
Piast przez całe spotkanie stworzył sobie jedną groźną sytuację. Strzał Martinana Bukaty przeleciał jednak nad poprzeczką. Lech kontrolował mecz, stwarzał dogodne okazje, ale długo nie mógł pokonać Jakuba Szmatułę. Na listę strzelców wpisali się dopiero rezerwowi zawodnicy. Najpierw Dariusz Formella płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce, a później Maciej Gajos końcowy rezultat ustalił w doliczonym czasie gry. „Kolejorz” to jedyny gospodarz w tej kolejce Lotto Ekstraklasy, który zwyciężył na swoim boisku. Lech nie przegrał już czwartego spotkania z rzędu, ale i tak zwolniony został trener Jan Urban.
Bramki: Formella (73. min.), Gajos (90. min.)
Żółte kartki: Bednarek, Gumny - Bukata
Widzów: 11 254
Lech: Putnocky - Kędziora, Bednarek, Arajuuri, Gumny - Trałka, Tetteh - Jevtić (75’ Gajos), Majewski (58’ Formella), Pawłowski (85’ Makuszewski) - Robak
Piast: Szmatuła - Sedlar, Korun, Hebert, Mraz - Pietrowski, Murawski, Bukata, Badia (73’ Mokwa) - Masłowski (56’ Szeliga) - Jankowski (81’ Barisić)
Ruch Chorzów 0:2 Legia Warszawa
Legia już w 13. minucie mogła objąć prowadzenie. Kamil Lech mocno podał piłkę do Michała Koja, zawodnik Ruchu próbował ją odegrać z powrotem do golkipera, ale zrobił to za słabo i futbolówkę przejął Nemanja Nikolić. „Niko” nie wykorzystał jednak błędu przeciwników, ponieważ pomylił się przy strzale. Później bramkarza „Niebieskich” dwa razy próbował pokonać Vadis Odjidja-Ofeo, lecz wynik tablica świetlna wciąż pokazywała wynik 0:0. W końcu reprezentant Węgier wpisał się na listę strzelców, po asyście Thibaulta Moulina.
W drugiej odsłonie Legia nastawiła się na kontry. Bardzo dobrą okazję do zdobycia bramki miał Steeven Langil po szybkim ataku. Reprezentant Martyniki nie pokonał jednak Lecha. Jednakże w 76. minucie Nikolić dostał podanie od Tomasza Jodłowca, „Niko” wbiegł w pole karne, uderzył, futbolówka odbiła się od Rafała Grodzickiego i zmyliła bramkarza Ruchu. Mistrzowie Polski wygrali 2:0 z chorzowianami i awansowali na 10. miejsce w tabeli.
Bramki: Nikolić (39. min., 76. min.)
Żółte kartki: Oleksy, Ćwielong, Moneta - Bereszyński, Lewczuk
Widzów: 9 000
Ruch: Lech - Konczkowski, Grodzicki, Koj, Oleksy - Surma, Urbańczyk - Mazek (62' Przybecki), Lipski (66' Nowak), Ćwielong - Arak (74' Moneta)
Legia: Malarz - Bereszyński, Pazdan, Lewczuk, Hlousek - Guilherme (77' Broź), Odijdja-Ofoe, Kopczyński, Moulin (56' Jodłowiec), Kucharczyk (42' Langil) - Nikolić
Lechia Gdańsk 1:2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Bartłomiej Pawłowski w 11. minucie spotkania przeprowadził fantastyczną akcję na lewej flance. Pomocnik minął trzech zawodników, podał do Rafała Wolskiego, ale „Wolak” nie pokonał Krzysztofa Pilarza. Skrzydłowy Lechii po tym zagraniu poślizgnął się, padł na murawę i musiał zejść z boiska. Ze zdobytej bramki cieszyli się natomiast goście. Vladislavs Gutkovskis uderzył z ostrego kąta, a futbolówka przeszła między nogami Damiana Podleśnego i zatrzepotała w siatce. Nie była to najlepsza interwencja golkipera gdańszczan.
Na kolejną ciekawą sytuację czekaliśmy do 79. minuty. Dalibor Pleva uderzył bezpańską piłkę zza pola karnego, ale jego strzał końcami palców na słupek sparował Podleśny. Chwilę później Patryc Fryc wybił futbolówkę z linii bramkowej po próbie Milosa Krasicia. Bruk-Bet po tej akcji przeprowadził skuteczny kontratak, drugi raz golkipera Lechii pokonał Gutkovskis. Honorowego gola dla gospodarzy strzelił natomiast Flavio Paixao.
Bramki: F. Paixao (88. min.) – Gutkovskis (33.min., 82. min.)
Żółte kartki: Wolski - Kupczak, Juhar, Gutkovskis, Pleva
Widzów: 17 140
Lechia: Podleśny – Janicki, Maloca, Wawrzyniak – F. Paixao, Kovacević (46’ M. Paixao), Chrapek, Krasić, Wolski, Pawłowski (13’ Stolarski 70’ Haraslin) - Kuświk
Bruk-Bet: Pilarz – Fryc, Osyra, Putiwcew, Pleva – Stefanik (90’ Stano), Babiarz, Kupczak, Jovanović, Juhar (74’ Kędziora) – Gutkovskis (87’ Smuczyński)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.