News: Miroslav Radović: Nie wykorzystać tego to grzech

Miroslav Radović: Nie wykorzystać tego to grzech

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

09.04.2012 12:39

(akt. 11.12.2018 18:24)

Najlepszy piłkarz Legii w rundzie jesiennej wiosną przeżywa trudniejsze chwile. Po kontuzji pachwiny i złamaniu dwóch żeber nie ma już śladu, za to po dwóch miesiącach bez treningów i owszem. "Rado" jednak z każdym meczem robi mały krok do przodu. W ostatnim spotkaniu z Ruchem Chorzów zanotował ładną asystę przy bramce Michała Kucharczyka. - Wygraliśmy ważny dla nas mecz, ale spokojnie. Wciąż jesteśmy w grze i wciąż musimy walczyć. Przed nami trudny mecz w lidze na Widzewie. Jesteśmy jednak w dobrej sytuacji i jestem pewien, że sobie poradzimy - mówił po meczu z Ruchem w Wielką Sobotę Miro Radović.

- Czytałem w prasie i internecie, że Ruch był pewien zwycięstwa z nami, my jednak pokazaliśmy chęć walki, duże zaangażowanie i w sumie zasłużenie wygraliśmy - a to bardzo ważne. Czy to mój najlepszy mecz w tym roku? Przed meczem mówiłem, że nie jestem zadowolony z tego jak się prezentuję, ale po meczu mogę postawić sobie małego plusika. Fajnie, że uczesticzyłem w ważnych dla losów spotkania akcjach i że pomogłem zespołowi w dopisaniu trzech punktów w tabeli. Jestem świadom tego, że wciąż daleko mi do optymalnej dyspozycji ale mimo wszystko jestem przekonany, iż jestem w stanie pomagać drużynie. Mam nadzieję, że w kwietniu odpalę i forma pójdzie do góry. Nie było w sobotę z nami trenera, to trochę dziwna sytuiacja ale mam nadzieję, że jest z nas zadowolony. Teraz jedziemy wygrać na Widzewie, mamy tak dobrą sytuacje w tabeli, ze grzechem by było tego nie wykorzystać - dodał "Radko".

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.