Miroslav Radović: Teraz musi być lepiej
14.01.2008 08:18
- Odpocząłem i rozpoczynam rywalizację o miejsce w podstawowym składzie. Z mojej postawy jesienią nie byłem do końca zadowolony. Teraz musi być zdecydowanie lepiej - mówi serbski pomocnik Legii <b>Miroslav Radović.</b> Koledzy z drużyny nazywają go "wiatrakiem". To ze względu na szybkość i umiejętność dryblingu. Radović jest jednym z niewielu piłkarzy, którzy są szybsi z piłką, niż bez niej. W charakterystyczny sposób mija rywali - zawsze stosuje ten sam zwód, a jakoś rzadko przegrywa pojedynki. I jest dobrym duchem zespołu. Zawsze się uśmiecha, jest znany z ciętego języka i dowcipu.
- Inny już nie będę - mówi. - Nawet, jak nie wiodło mi się najlepiej, to starałem się tego nie okazywać. To był mój problem. Ludzie, z którymi się spotykam, nie muszą cierpieć dlatego, że mi się nie układa - wyjaśnia.
Właśnie tak było jesienią, kiedy w jednym spotkaniu potrafił błysnąć, a w następnym nadawał się do zmiany. W pewnym momencie stracił miejsce w podstawowym składzie na rzecz Kamila Grosickiego i gdyby nie osobiste problemy jego konkurenta, nie wiadomo, czy by je odzyskał. - Dlatego mogę być zadowolony tylko z niektórych meczów - dodaje.
Przed rozpoczęciem obecnego sezonu był uważany za największą gwiazdę zespołu. Na pewno w poprzednich, zupełnie dla Legii nieudanych rozgrywkach, on jako jeden z niewielu nie zawiódł. Teraz to się zmieniło. - Startuję z takiej samej pozycji, jak moi koledzy. Muszę walczyć o swoje. I obiecuję, że będzie lepiej..
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.