Miroslav Radović: Żałuję, że nie skorzystałem z powołania
11.09.2011 12:14
<p>Miroslav Radović mimo dobrej gry, wciąż jest pomijany przez selekcjonera, wciąż nie może doczekać się na powołanie do reprezentacji. - Urodziłem się w Bośni, na terenie dawnej Jugosławii. Dwukrotnie dostałem jednak powołanie do reprezentacji Czarnogóry. Kiedyś wydawało mi się, że powinienem grać jedynie w kadrze Serbii, a teraz trochę żałuję, że nie chciałem zagrać dla zespołu prowadzonego obecnie przez Zlatko Krancjara. Po Euro walczylibyśmy z Polską w jednej grupie eliminacyjnej do Mistrzostw Świata... - stwierdził w programie "Cafe Futbol" zawodnik Legii, Miroslav Radović. Ostatni raz zaproszenie na mecze kadry dla "Radko", przyszło w marcu 2009 roku. Nasz zawodnik mógł zmierzyć się z Gruzją oraz Włochami w Tbilisi i Podgoricy.</p>
Obecnie "Rado" wciąż czeka na zainteresowanie selekcjonera reprezentacji Serbii Vladimira Petrovicia. Toretycznie mógłby sie znaleźć także w notesie Franciszka Smudy, legionista złożył już dokumenty i wkrótce otrzyma polski paszport. Jednak tak się nie stanie. - Nie zagram w biało-czerwonych barwach. Obcokrajowcy nie powinni występować w reprezentacji narodowej. Mam szacunek do waszego kraju, ale nie zamierzam być jak chorągiewka. Będe dumny gdy otrzymam polski paszport, ale dla Polski nie zagram - przyznał "Radko"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.