Mirosław Jabłoński: Legii brakuje charakteru

Cezary Kucharski wymienił pana jako jednego z trenerów, któremu najwięcej zawdzięcza. Na pana twarzy widać było wzruszenie. - Oczywiście jest to dla mnie wzruszająca chwila. Czarek był jednym z bardziej sympatycznych zawodników, z jakimi miałem okazję pracować. Był to piłkarz charakterem, który zawsze jak wychodził na boisko to dawał z siebie wszystko. Za to trzeba go cenić. Wspomniał pan o charakterze. Kiedy był pan trenerem Legii, w składzie było raptem 14 zawodników, nie było pieniędzy, ale był charakter... - Okazuje się, że pieniądze to nie wszystko. Wtedy nie było takich kontraktów, nie było takich premii za spotkania, a jednak zespół grał. Cóż teraz nadeszły takie czasy. Miejmy nadzieję, że do zespołu Legii będzie trafiało więcej zawodników z charakterem - takich jak Kucharski czy Bednarz. Jeśli w zespole będzie kilku takich zawodników to i drużyna Legii jako całość się zmieni. Czy pojedyncze osoby mogą mieć wpływ na styl i charakter drużyny? Rok temu Legia z Kucharskim w składzie świętowała mistrzostwo Polski? Kiedy "Kucharza" zabrakło drużyna się skłóciła, podzieliła i straciła ambicję. - Myślę, że może być w tym sporo prawdy. Do Legii trafiło dużo zawodników z zagranicy. Piłkarze ci nie są na tyle dobrzy by wygrywać mecze bez maksymalnego zaangażowania. W obecnej Legii nie ma zespołu, nie ma lidera, nie ma charakteru.