Domyślne zdjęcie Legia.Net

Mirosław Trzeciak o Valencii

Robert Błoński

Źródło:

29.10.2001 20:59

(akt. 07.01.2019 10:20)

Na razie nic się nie mówi o meczu z Legią. Komentuje się ligę hiszpańską. Valencia gra kapitalnie. Spotkania z Legią traktowane są jak zło konieczne. Chodzi o to, by awansować jak najmniejszym nakładem sił. Do Warszawy piłkarze Valencii pojechali, nie wiedząc, czy na stadionie jest trawa, czy są trybuny ze wszystkich stron, czy woda nadaje się do picia... Hiszpanów najbardziej kręci liga. Oni żyją w innej rzeczywistości. Media przedstawiały konfrontację z Legią jako zło konieczne. Hiszpanie wyszli na stadion w Warszawie zdekoncentrowani. Niech świadczy o tym to, że stracili gola po skandalicznym błędzie w defensywie, po rozegraniu akcji z rzutu rożnego. W całym poprzednim sezonie stracili ze stałych fragmentów dwa czy trzy gole. Nowy trener Rafael Benitez powiedział, że skoro w zespole nie ma już Gaizki Mendiety sprzedanego do Lazio, to drużyna musi jeszcze konsekwentniej, jeszcze lepiej grać w obronie. A przecież przed rokiem Valencia miała najlepszy blok defensywny w Lidze Mistrzów! W rewanżu z Legią od początku zagrają presingiem, będą chcieli szybko strzelić gola, może dwa, ale niekoniecznie. I czekać końca spotkania. Legia nie jest bez szans. Nie może zagrać otwartej piłki, tylko cały czas starać się nie stracić gola. I być może stworzy dwie, trzy, no cztery sytuacje, które będzie trzeba wykorzystać. Na trybuny na pewno nie przyjdzie komplet. Tu pełnych stadionów w tygodniu nie ma nawet na Lidze Mistrzów. Ludzie chodzą na mecze w weekendy. Mecz w Warszawie? Nie był prawie w ogóle komentowany. Pokazano tylko reportaż w telewizji, w którym przedstawiono legionistów jako brutali, którzy wyeliminowali dwóch zawodników. Zdaniem Hiszpanów kopaniem po nogach nadrabiali braki techniczne i różnicę w umiejętnościach. Mieli straszne pretensje do sędziego. Ale w Hiszpanii prasa nawet nie stara się być obiektywna. Dziennikarze są na usługach klubów, w zamian za informacje piszą to, co chcą np. w Valencii. Robią wszystko, by ludzie chodzili na stadiony i kupowali gazety. Obiektywizm byłby dla nich samobójstwem.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.