Mistrzostwa świata: Maroko i Francja w półfinale

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

10.12.2022 22:00

(akt. 10.12.2022 22:02)

Zakończyła się 1/4 finału mistrzostw świata w Katarze. Maroko znowu sprawiło sensację, gdyż wygrało z Portugalią (1:0) i awansowało do półfinału. Zagra w nim z Francją, która pokonała 2:1 Anglię. Szczegóły poniżej.

– Mundialowa edycja Typera – zachęcamy do typowania

Portugalia miała przewagę optyczną, częściej utrzymywała się przy piłce, stworzyła kilka sytuacji (głównie Joao Felix), ale niewiele z tego wynikało. Marokańczycy znowu dobrze się bronili, nie pozwalali Europejczykom na zbyt wiele, a dodatkowo potrafili się odgryźć, pokazać w ofensywie, co w 42. minucie udokumentowali golem na 1:0. Yahia Attiat-Allah dośrodkował z lewej flanki na środek pola karnego, Diogo Costa źle wyszedł z bramki, a Youssef En-Nesyri wysoko wyskoczył i skutecznie główkował.

Zespół z Europy odpowiedział poprzeczką, a po chwili mógł stracić drugą bramkę, lecz Attiat-Allah niecelnie uderzył z bocznego sektora "szesnastki". Jeszcze bliżej wyniku 2:0 zrobiło się tuż po zmianie stron, gdy Hakim Ziyech dośrodkował z rzutu wolnego na dalszy słupek. Trochę szczęścia zabrakło Jawadowi El Yamiqowi, który najpierw nie musnął piłki głową, a po chwili ta odbiła się od niego i wyszła tylko poza linię końcową.

Potem Portugalia wrzuciła wyższy bieg, regularnie atakowała, naciskała, szukała szans m.in. po stałych fragmentach, a w 83. minucie miała świetną okazję na wyrównanie, ale Bono kapitalnie obronił uderzenie Felixa z 16. metra. Maroko zostało zepchnięte do głębokiej defensywy, ofiarnie się broniło, od 3. minuty czasu doliczonego walczyło w osłabieniu (czerwona kartka dla Walida Cheddiry), nie wykorzystało stuprocentowej sytuacji, lecz dowiozło zwycięstwo i sensacyjnie awansowało do półfinału!

1/4 finału: Maroko – Portugalia 1:0 (1:0)
En Nesyri (42. min.)

Żółte kartki: Dari, Cheddira – Vitinha
Czerwona kartka: Cheddira (90. min., Maroko, za dwie żółte)

Maroko: Bono – Hakiki, El Yamiq, Saiss (57' Dari), Attiat-Allah – Ounahi, Amrabat, Amallah (65' Cheddira) – Ziyech (82' Aboukhlal), En Nesyri (65' Benoun), Boufal (82' Jabrane)

Portugalia: Costa – Dalot (79' Horta), Pepe, Dias, Guerreiro (51' Cancelo) – B. Silva, Neves (51' Ronaldo), Otavio (69' Vitinha) – Fernandes, Ramos (69' Leao), Felix

---

Początek hitu okazał się dość wyrównany, jakościowy, choć mało konkretny, co zmieniło się w 17. minucie, gdy Aurelien Tchouameni otrzymał piłkę na 25. metrze i skutecznie, precyzyjnie uderzył w lewy, dolny róg bramki. Anglicy starali się odpowiednio zareagować, bardziej podkręcić tempo. W jednej z akcji Harry Kane upadł w "szesnastce" Francji po kontakcie z Dayotem Upamecano – gra została przerwana, VAR sprawdzał tę sytuację, ale nie doszło do podyktowania rzutu karnego. Po niecałej pół godzinie gry Kane huknął z dystansu, a Hugo Lloris z problemami, lecz udanie interweniował. "Synowie Albionu" mieli lepsze momenty w pierwszej połowie, dążyli do remisu, lecz "Les Bleus" kontrolowali przebieg rywalizacji, dobrze się bronili. 

Anglia się nie poddała, mocno weszła w drugą połowę, co się jej opłaciło. Najpierw bliski szczęścia był Jude Bellingham, który huknął z 17. metra, ale Lloris popisał się kapitalną obroną. Kilka chwil później Bukayo Saka został sfaulowany w polu karnym przez Tchouameniego, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Kane.

Mecz stał się ciekawszy, bardziej intensywny, ofensywny. Wyższy bieg wrzucili Francuzi, którzy próbowali odzyskać prowadzenie. Szansę miał m.in. Adrien Rabiot (20. metr), lecz jego strzał został zatrzymany przez Jordana Pickforda. Anglicy też nie powiedzieli ostatniego słowa, chcieli pójść za ciosem, skonstruowali parę dogodnych okazji. Warto wspomnieć o słupku, który obił Harry Maguire, i niecelnym uderzeniu Saki z bliskiej odległości.

Później Francja znowu podkręciła obroty i zdobyła drugą bramkę. Błysnął Olivier Giroud, który skutecznie główkował po centrze Antoine'a Griezmanna z lewej flanki na bliższy słupek. Futbolówka musnęła jeszcze Maguire’a i wpadła do siatki obok bezradnego Pickforda. "Synowie Albionu" mogli błyskawicznie odpowiedzieć, gdyż sędzia, po analizie VAR, podyktował rzut karny, dopatrując się faulu Theo Hernandeza na Masonie Mouncie. Do "jedenastki" ponownie podszedł Kane, ale tym razem przestrzelił, uderzając wysoko nad poprzeczką.

Anglicy naciskali, atakowali, lecz nie zdołali wyrównać. Ostatecznie Francja wygrała 2:1 i awansowała do półfinału.

1/4 finału: Anglia – Francja 1:2 (0:1)
Kane (54. min. – k.) – Tchouameni (17. min.), Giroud (78. min.)

Żółte kartki: Maguire – Griezmann, Dembele, Hernandez

Anglia: Pickford – Walker, Stones (90' Grealish), Maguire, Shaw – Henderson (79' Mount), Rice, Bellingham – Saka (79' Sterling), Kane, Foden (85' Rashford)

Francja: Lloris – Kounde, Varane, Upamecano, Hernandez – Tchouameni, Rabiot – Dembele (79' Coman), Griezmann, Mbappe – Giroud

Polecamy

Komentarze (582)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.