Domyślne zdjęcie Legia.Net

Młode Wilki, czyli atut ITI

Redakcja

Źródło: Życie Warszawy

29.09.2008 21:50

(akt. 18.12.2018 22:51)

Najgorszy właściciel w historii Legii – mówi o ITI wielu fanów. Tymczasem medialny koncern jak nikt dba o rozwój młodzieży. Dzień przed oficjalnym przejęciem Legii przez koncern ITI. Stołeczna drużyna (Boruc – Choto, Zieliński, Jóźwiak – Sokołowski II, Surma, Vuković, Jarzębowski, Sokołowski I, Włodarczyk, Saganowski) pokonuje w lidze Górnika Polkowice 3:0. Średni wiek piłkarza pierwszej jedenastki to 28,5 roku. O młodych zawodników w stolicy było trudno, wychowanków brakowało. – Gdy trenowałem Legię, nie mogłem korzystać jeszcze z uczniów akademii piłkarskiej, gdzie szkoli się Młode Wilki. Chłopcy z tamtej grupy mieli najwyżej po 13 – 14 lat. Nie miałem więc pola manewru – mówi ówczesny szkoleniowiec warszawskiej drużyny <b>Dariusz Kubicki</b>.
Od czasu przejęcia Legii przez ITI minęły już cztery lata. Dziś trenerem stołecznej drużyny jest Jan Urban, a zespół – tak jak założyli sobie właściciele z medialnego koncernu – budowany jest w dużej mierze na młodych piłkarzach. Średnia wieku graczy z optymalnej jedenastki Urbana (Mucha – Rzeźniczak, Choto, Astiz, Wawrzyniak – Radović, Borysiuk, Iwański, Roger, Rybus – Chinyama) to 24 lata. Co ciekawe, przez 14 miesięcy swojej pracy trener Legii dał szansę debiutu w pierwszym zespole już pięciu zawodnikom poniżej 20. roku życia: Przemysławowi Wysockiemu, Arielowi Borysiukowi, Kamilowi Majkowskiemu, Maciejowi Rybusowi i Wojciechowi Trochimowi. A w kolejce czekają już następni, jak Radosław Mikołajczak czy Damian Zbozień, którzy świetnie spisują się w młodej drużynie i już debiutowali w Pucharze Ekstraklasy. – To olbrzymia zaleta trenera Urbana, że daje szanse tylu młodym piłkarzom. Można zauważyć, że w żadnym innym klubie z czołówki ekstraklasy nie gra tylu nastolatków. Trzeba mieć dużo odwagi, by – walcząc o najwyższe cele – ryzykować, stawiając na młodych. W końcu w Warszawie, jak nigdzie indziej, jest olbrzymia presja wyników – mówi Kubicki, obecnie trener pierwszoligowego Znicza Pruszków. Obecnie w kadrze pierwszego zespołu znajdują się Borysiuk (17-letni rozgrywający gra w podstawowym składzie!), Rybus i Wysocki. Pozostali utalentowani gracze zostali wypożyczeni do klubów pierwszoligowych. Młode Wilki już za rok Ci młodzi zawodnicy zostali kupieni przez Legię po tym, jak wypatrzono ich wśród najzdolniejszych juniorów w Polsce. Tymczasem w najbliższych latach sztab szkoleniowy będzie miał do dyspozycji dziesiątki młodych talentów. Akademia Piłkarska co roku dostarczać będzie Legii wielu młodych zawodników. – Myślę, że już za rok najstarsi chłopcy (z rocznika 1991) będą do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Najważniejsze jest to, że dzięki akademii w klubie możemy wychować ich nie tylko piłkarsko, ale także jako ludzi. Takich, którzy dzięki piłce będą mogli zarabiać na życie – tłumaczy Jacek Magiera, jeden z asystentów Jana Urbana. Zdolnej młodzieży będzie w Legii jeszcze więcej - rozmowa z Jackiem MagierąKiedy pan grał w stołecznym zespole, nie bardzo dbano o młodzież. Teraz, za czasów sponsoringu ITI, wygląda to znacznie lepiej... - Na pewno. Należy jednak podkreślić, że na juniorów postawiono jeszcze przed wejściem ITI. Akademia, w której dziś szkoli się młodych piłkarzy, powstała w 2000 roku. Jednak dopiero za czasów ITI mocno w nią zainwestowano. Z roku na rok chłopcy mają lepsze warunki do rozwoju. To dobrze, bo przecież w jednym klubie nie może grać przez kilkanaście lat grupa tych samych zawodników. Już ubiegły rok, kiedy młodzi zaskoczyli wszystkich i pomogli nam osiągnąć sukcesy, pokazał, że warto na nich stawiać. Przyjście do Legii trenera Jana Urbana pomogło we wdrażaniu młodych zawodników do pierwszego składu. Myśli pan, że to element polityki właścicieli klubu? - Trener Urban to świetny fachowiec pod względem współpracy z młodzieżą, ale przecież nie to miało wpływ na jego zatrudnienie. Jednak warto dodać, że on odważnie wprowadza do zespołu juniorów. Ci chłopcy dostają szanse, ale nie po to, by już dziś zostać gwiazdami. Oni mają błyszczeć w przyszłości. Ale gdy błyszczał Dawid Janczyk, przy pierwszej ofercie sprzedano go do CSKA Moskwa... - Każdy przypadek należy traktować inaczej. Ważne, by dbać o dobro zawodnika. Niech ci chłopcy się rozwijają, by w przyszłości trafiać do wymarzonych klubów. Czy sądzi pan, że Legia będzie prowadzić kiedyś taką politykę transferową jak Ajax Amsterdam? - Nie należy porównywać nas do innych. Wszędzie są inne warunki. Przecież tu nigdy nie będzie takiej pogody, jaka panuje w Pampelunie, czy tak fenomenalnej bazy jak w Amsterdamie. My po prostu chcemy wychować tych chłopców, by w przyszłości mogli oprzeć swe życie na piłce. Za chwilę rozpocznie się wprowadzanie zawodników z akademii do pierwszej drużyny. Najstarszy rocznik Młodych Wilków to 1991. Mają więc już po 17 lat...

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.