Mnie się udało
28.12.2000 23:59
Fragment wywiadu z Krzysztofem Ratajczykiem, byłym piłkarzem Legii.
- Jesteś najlepszym obrońcą ligi austriackiej? -Piłkarzem Roku w Austrii został Radek Gilewicz. Wyprzedził innego napastnika, Vastica ze Sturmu Graz. Przede mną w klasyfikacji nie było żadnego obrońcy. Może więc rzeczywiście jestem najlepszy. Choć uważam, że bardzo dobry jest też Andrzej Lesiak z Riedu.
- Podobno interesuje się tobą Milan? -Pierwsze słyszę, choć oczywiście Milan byłby dla mnie wielkim wyzwaniem. Lubię grę o duże stawki. Na razie jednak dotarło do mnie, że interesuje się mną nie Milan, lecz AEK Ateny.
- Najbardziej chyba pasowałbyś stylem gry do angielskiej Premiership. - Żeby grać w Anglii, trzeba mieć na koncie występy w reprezentacji. A to mi chyba nie grozi. Selekcjoner nie dał mi nawet szansy sprawdzenia w meczu z Islandią. Zamiast dublerów powołał na ten mecz w zasadzie podstawowych kadrowiczów.
- Na lewej obronie gra w kadrze Michał Żewłakow. Czujesz się gorszy od niego? -Teraz nie ma co tego rozpatrywać. Od kilku miesięcy w Rapidze gram z powodzeniem jako libero. Nie chcę się znowu przestawiać na lewego obrońcę. A w kadrze na środku obrony grają Tomek Wałdoch i Jacek Zieliński.
- Może trener Engel uważa, że liga austriacka jest słabsza od polskiej? -Na pewno nie jest słabsza. Kilku Polaków nie dało tu sobie rady i musiało wrócić do kraju. W drugiej rundzie Ligi Mistrzów występuje austriacki zespół Sturm Graz, a żadnej polskiej drużyny nie ma już w pucharach. To też o czymś świadczy.
- Utrzymujesz kontakty z byłymi legionistami? -W zasadzie żadnych. Gdy w Austrii Wiedeń grał Rafał Siadaczka, często się spotykaliśmy. W Legii razem zaczynaliśmy grać w drugiej drużynie.
- A co z twoim największym przyjacielem z Legii, Wojtkiem Kowalczykiem? -Mnie się udało. Jemu nie. Widocznie mam twardszy charakter. [źródło: SE]
- Jesteś najlepszym obrońcą ligi austriackiej? -Piłkarzem Roku w Austrii został Radek Gilewicz. Wyprzedził innego napastnika, Vastica ze Sturmu Graz. Przede mną w klasyfikacji nie było żadnego obrońcy. Może więc rzeczywiście jestem najlepszy. Choć uważam, że bardzo dobry jest też Andrzej Lesiak z Riedu.
- Podobno interesuje się tobą Milan? -Pierwsze słyszę, choć oczywiście Milan byłby dla mnie wielkim wyzwaniem. Lubię grę o duże stawki. Na razie jednak dotarło do mnie, że interesuje się mną nie Milan, lecz AEK Ateny.
- Najbardziej chyba pasowałbyś stylem gry do angielskiej Premiership. - Żeby grać w Anglii, trzeba mieć na koncie występy w reprezentacji. A to mi chyba nie grozi. Selekcjoner nie dał mi nawet szansy sprawdzenia w meczu z Islandią. Zamiast dublerów powołał na ten mecz w zasadzie podstawowych kadrowiczów.
- Na lewej obronie gra w kadrze Michał Żewłakow. Czujesz się gorszy od niego? -Teraz nie ma co tego rozpatrywać. Od kilku miesięcy w Rapidze gram z powodzeniem jako libero. Nie chcę się znowu przestawiać na lewego obrońcę. A w kadrze na środku obrony grają Tomek Wałdoch i Jacek Zieliński.
- Może trener Engel uważa, że liga austriacka jest słabsza od polskiej? -Na pewno nie jest słabsza. Kilku Polaków nie dało tu sobie rady i musiało wrócić do kraju. W drugiej rundzie Ligi Mistrzów występuje austriacki zespół Sturm Graz, a żadnej polskiej drużyny nie ma już w pucharach. To też o czymś świadczy.
- Utrzymujesz kontakty z byłymi legionistami? -W zasadzie żadnych. Gdy w Austrii Wiedeń grał Rafał Siadaczka, często się spotykaliśmy. W Legii razem zaczynaliśmy grać w drugiej drużynie.
- A co z twoim największym przyjacielem z Legii, Wojtkiem Kowalczykiem? -Mnie się udało. Jemu nie. Widocznie mam twardszy charakter. [źródło: SE]
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.