MŚ [cz. 1]: Sensacja!

Niesamowity przebieg miał mecz otwarcia mistrzostw świata w Korei i Japonii. Mistrzowie Europy i Świata przegrali 1:0 z Senegalem! Początek spotkania nie zapowiadał jakichkolwiek kłopotów Francuzów. Senegalczycy bronili się umiejętnie i wyprowadzali groźne kontry. W końcu nadeszła 30 minuta. Kapitalną akcję przeprowadził El Hadji Diouf. Ograł Leboeufa i zagrał do Bouby Diopa. Ten siedząc pokonał, po błędzie Emmanuela Petita, Fabiena Bartheza. Sensacja wisiała w powietrzu. Wcześniej w słupek trafił Trezeguet, później w porzeczkę Henry. Senegal "tylko" kontratakował i mógł zdobyć drugą bramkę, na przeszkodzie stanęła jednak poprzeczka. Ostatnie minuty to zmasowane akcje "TriColores". Nie przyniosły jednak żadnego efektu i sensacja stała się faktem. Senegal zdobył trzy punkty!!! Jutrzejszy dzień zapowiada się niezwykle ciekawie. Najpierw Irlandia, bez Roya Keana, podejmie być może czarnego konia rozgrywek - Kamerun [godz. 8:30]. Potem rozegrany zostanie drugi mecz grupy A - Urugwaj - Dania [11:00]. W przypadku wygranej jednej z drużyn, Francuzi będą musieli o awans się mocno natrudzić. Na deser zostanie pokazane spotkanie Niemcy - Arabia Saudyjska [13:30]. Niemcy przeżywają kryzys, zaś Arabia chce udowodnić, że jest najlepszą drużyną Azji.