Domyślne zdjęcie Legia.Net

Mucha: Doceniam gest właścicieli Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

31.12.2009 08:52

(akt. 16.12.2018 17:13)

- Chcę odejść, ale nie do byle jakiego klubu. I nie za darmo, za dużo Legii zawdzięczam, żeby nic nie zarobiła na moim transferze. Rozmawiałem z panem Walterem o opcji przedłużenia kontraktu z sumą odstępnego. 2 mln euro? To bez sensu. Polska liga to polska liga. Ani nie jest najładniejsza, ani najfajniejsza. Za takie pieniądze nie kupuje się stąd piłkarzy.
Przed Wigilią jedna z gazet napisała, że zdecydowałeś się przedłużyć umowę z Legią i zostajesz w Warszawie.

- Naprawdę? To wiedzą więcej ode mnie i mają lepsze informacje od moich. Może nie mieli prezentu dla czytelników pod choinkę? Wszyscy pytają mnie, czy zostaję, ale w tym momencie jednoznacznej odpowiedzi nie mogę udzielić. Jestem na wakacjach, w głowie mam świetną propozycję od pana Waltera. Podczas przyjemnego spotkania ustaliliśmy kilka rzeczy i od tamtej pory mam o czym myśleć. Ale gra w nieskończoność w polskiej lidze nie jest szczytem moich marzeń, więc naprawdę nie wiem, czy zostanę.

Masz graniczną datę na podjęcie decyzji?

- Nie. Kontrakt z Legią jest gotowy, mogę go podpisać dosłownie w każdej chwili. Nikt na mnie nie naciska, nie straszy ani nie popędza. W Legii zdają sobie sprawę z mojej sytuacji. A ja widzę, że właścicielom bardzo na mnie zależy. I naprawdę zrobili wiele, by mnie zatrzymać. Doceniam to bardzo.

1 stycznia możesz podpisać kontrakt z innym klubem i w czerwcu odejść za darmo. Wystarczy, że ktoś się skontaktuje z twoim słowackim menedżerem.

- Patrzę przede wszystkim na siebie i swoją rodzinę, ale Legii bardzo wiele zawdzięczam. Nie chciałbym odchodzić z niej za darmo. Jeśli będzie taka możliwość, postaram się, by zarobiła na mnie trochę euro. Mój menedżer rozmawia z kilkoma klubami, ale zdarzyć się może wszystko.

Wykluczasz więc podpisanie kontraktu z innym klubem już w styczniu?

- Nie wiem, co zrobię, jeśli mój potencjalnie nowy klub nie będzie chciał płacić Legii. Trzymam się tego, że nie chcę z niej odejść zupełnie za darmo.

Za Artura Boruca i Łukasza Fabiańskiego Celtic i Arsenal zapłacili duże pieniądze.

- Ale wtedy nie było kryzysu na świecie. Kluby wolą płacić dobre kwoty kontraktowe zawodnikom. Ale zawodnikom bez kontraktów. Na transfery nie wydają już milionów. Legia nie ma kłopotów finansowych, ale nie może sobie pozwolić na drogie transfery. Też szuka piłkarzy bez kontraktów.

Jeśli 14 stycznia pojawisz się na pierwszym w nowym roku treningu Legii, będzie to oznaczało, że zostajesz przynajmniej do czerwca?

- Nie wiem. Nie zmienię jednak klubu tylko dla samej zmiany czy dlatego, że zapłacą mi 100 tys. euro więcej niż w Warszawie. Tutaj jestem szczęśliwy, w Legii czuję się naprawdę świetnie. Powstaje nowy stadion, co roku będzie lepsza drużyna. Chcę grać w dobrym klubie w silnej lidze. Zobaczymy, jakie będą oferty. Że będzie z czego wybierać, wiem już teraz.

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.