Mucha: Łukasz Fabiański broni naprawdę ekstra
30.06.2006 09:46
Poniżej prezentujemy wywiad z <b>Janem Muchą</b> jakiego drugi bramkarz naszej drużyny udzielił Gazecie Wyborczej, tuż po zakończeniu bardzo ciężkiego zgrupowania we Wronkach. -Było ciężko, bo zmęczenie się nawarstwia. Trenowaliśmy często i zwykle w ogromnym upale, dlatego chętnie wracamy do domu. To jest etap przygotowań, który będzie procentował przez kilka miesięcy, więc nie możemy odpuszczać.
Jest Pan szczęśliwy, że już wracacie do domu?
-Było ciężko, bo zmęczenie się nawarstwia. Trenowaliśmy często i zwykle w ogromnym upale, dlatego chętnie wracamy do domu. To jest etap przygotowań, który będzie procentował przez kilka miesięcy, więc nie możemy odpuszczać.
W środowym sparingu puścił Pan cztery bramki...
- Nie ma o czym mówić, bo rywale mieli tyle swobody w polu karnym, że mogli strzelać, gdzie im się podoba. To na szczęście tylko sparing. Nie tak ma wyglądać nasza defensywa za kilka tygodni.
Ma Pan nadzieję na częstsze występy w najbliższym sezonie?
- Bardzo bym chciał. Wszystko zależy od trenera i to on zadecyduje. Cieszę się, że będzie sporo spotkań. Czeka nas liga, puchary krajowe oraz gra w europejskich pucharach. Nawet jeśli nie będę podstawowym bramkarzem, Łukasz Fabiański nie da rady grać we wszystkich spotkaniach. Będzie potrzebował wytchnienia.
Pogodził się Pan z rolą rezerwowego?
- Wkurzam się i nie akceptuję tego. Nie mogę być zadowolony, ale cały czas trenuję, staram się być w optymalnej formie. Na razie nie mam wyjścia i muszę być cierpliwy. Przecież Łukasz Fabiański broni naprawdę ekstra. Zobaczymy, jak się ułożą rozgrywki. Rywalizacja na pewno będzie.
W ubiegłym roku na zgrupowaniu Legii w Olecku był Pana brat Matus, również bramkarz. Bracia ze Słowacji będą grali w Warszawie?
- Wątpię. Konkretów w rozmowach z warszawskim klubem nie było. Matus gra w drugoligowym klubie z Czech. Jest zadowolony.
Lucjan Brychczy:
-Łukasz Fabiański jest aktualnie poza konkurencją. Bronił świetnie przez cały sezon, zauważył go selekcjoner i zabrał na mistrzostwa świata. Wątpię, aby komuś udało się wygryźć go ze składu. Jednak Janek Mucha i Maciej Gostomski solidnie pracują i będzie z nich pożytek. Tacy piłkarze są niezbędni. Na wszelki wypadek. - zakończył Kici
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.