Domyślne zdjęcie Legia.Net

Na Euro 2012 będziemy gotowi w 2030 roku

Marcin Szymczyk

Źródło:

14.04.2008 11:55

(akt. 20.12.2018 18:26)

W piątek minie rok od przyznania nam Euro 2012. Inwestycje są w powijakach. Tylko w Poznaniu widać wyraźny postęp prac związanych z budową stadionu. Już wiadomo, że z niektórymi inwestycjami nie zdążymy. Z listy planowanych inwestycji przed Euro 2012 możemy już w zasadzie wykreślić budowę drugiej nitki metra w Warszawie i przebudowę warszawskich dworców kolejowych. Na pewno nie zdążymy też wybudować szybkiej kolei.
Łączne koszty związane z organizacją Euro 2012 bardzo trudno oszacować. Mówi się co najmniej o kilkudziesięciu miliardach euro. Większość tych inwestycji i tak byłoby zrealizowanych - tylko trochę później. Na budowę sieci autostrad do roku 2012 wydamy co najmniej 16 mld złotych. Do tego trzeba jeszcze dodać remonty i budowę dróg ekspresowych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szacuje łączne koszty budowy sieci drogowej na Euro 2012 na 26 mld złotych. Niewiele mniejsze pieniądze trzeba wydać na modernizację 1,2 tys. kilometrów linii kolejowych i remonty dworców kolejowych. Trzeba jeszcze wybudować sześć stadionów i rozbudować osiem lotnisk. Musimy zbudować hotele i drogi dojazdowe do stadionów. To bardzo długa lista niezbędnych inwestycji - niemal dokładnie tak samo długa jak przed rokiem, gdy wspólnie z Ukrainą otrzymaliśmy prawo organizacji Euro. Pieniądze - to nie problem Paradoksalnie okazuje się, że największym problemem nie są pieniądze. Do roku 2013 możemy zainwestować w naszym kraju 67 mld euro środków unijnych. Nie ma przeszkód, by większość tych pieniędzy miała jakiś związek z Euro 2012. Główną przeszkodą w organizacji największej imprezy sportowej w Europie jest polskie prawo, a dokładnie nasze procedury przetargowe i budowlane. Nawet ich uproszczenie, dzięki ustawie o Euro 2012, nie gwarantuje, że z wszystkimi inwestycjami zdążymy przed rokiem 2012. Tylko budowę Stadionu Narodowego w Warszawie w całości sfinansować ma budżet państwa. W innych miastach rządowa dotacja wyniesie 30 proc. kosztów całej inwestycji. Resztę pieniędzy samorządy muszą znaleźć same. Jednym z pomysłów jest sprzedaż nazwy stadionu lub sprzedaż okolicznych parceli dla celów komercyjnych. Nad tym zastanawia się Gdańsk, ale trzeba to zrobić bardzo ostrożnie, by nie powtórzył się wypadek Kijowa, gdzie pod naciskiem UEFA trzeba było nakazać rozbiórkę centrum handlowego leżącego zbyt blisko stadionu. Oprócz budowy stadionów, na których odbędą się mecze, powstać musi sieć mniejszych boisk treningowych. 80 miast chce budować takie ośrodki treningowe, które mają być bazami dla drużyn narodowych, uczestniczących w Euro 2012. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły, a w roku 2012 musimy mieć co najmniej 16 takich ośrodków. Drogi: kolej i autostrady Jeśli uda się zrealizować przebudowę planowanych 1,2 tys. km dróg kolejowych, to między miastami, w których odbywać się będą mecze, pociągi będą jeździć z prędkością 200 km/h. Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR w najlepszym razie przed Euro uda się zrealizować 60-70 proc. planowanych remontów. I tak oznaczało, by to gruntowną przebudowę 800 km dróg kolejowych i na pewno skok cywilizacyjny. Trzeba będzie oczywiście jeszcze zainwestować w nowoczesne składy kolejowe, które będą w stanie podróżować z taką prędkością. Są to kolejne miliardy do wydania przed rokiem 2012. Eksperci obawiają się też, że nie zdążymy z budową autostrad. W 2007 roku do użytku oddano tylko 32 km autostrad, a w tej chwili prace budowlane trwają tylko na 110 kilometrach. By zdążyć do Euro, od tego roku trzeba oddawać co najmniej po 176 kilometrów autostrad. Jeśli obecne tempo się utrzyma, konieczną ich sieć skończymy budować w 2030 roku. Tymczasem miesiącami wloką się sprawy związane z uzyskiwaniem pozwoleń budowlanych, z uzgodnieniami środowiskowymi czy też z wykupem gruntów. Nie unikniemy też pewnie zaskarżania przetargów przez firmy, które je przegrały. Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury, zapowiada, że w tym roku ma zostać zainicjowany proces inwestycyjny dla 600 km autostrad. Na razie są to niestety raczej gruszki na wierzbie. PRZYGOTOWANIA MIAST Warszawa - budowa Stadionu Narodowego na 55 tys. widzów - za ok. 1 mld zł. Na razie udało się jedynie usunąć z tego terenu kupców. Budowa ma się rozpocząć w marcu przyszłego roku. Trzeba też wybudować drogi dojazdowe do stadionu i obwodnice miasta. Wrocław - budowa nowego stadionu na 44 tys. widzów w Maślicach - za ok. 400 mln zł. Geolodzy robią odwierty, sprawdzając, czy teren nadaje się pod budowę. Rozbudowany musi zostać port lotniczy i wybudowany szybki tramwaj lotnisko-centrum. Budowana jest też obwodnica miejska. Gdańsk - budowa stadionu Baltic Arena na 40 tys. widzów za 670 mln zł. Przebudowa dróg w centrum miasta i dróg dojazdowych na lotnisko. Łączny koszt planowanych inwestycji to prawie miliard złotych. Poznań - przebudowa stadionu miejskiego na 46,5 tys. osób - w tym roku planowane jest zakończenie inwestycji - łączny koszt to ponad 500 mln zł. Miasto musi wybudować i wyremontować jeszcze wiele dróg i mostów. MIASTA REZERWOWE Kraków - przebudowa stadionu Wisły na 33 tys. widzów - łączny koszt ok. 300 mln zł. Rozpoczęcie prac po zakończeniu sezonu ligowego - zakończenie w 2010 roku. Planowane są inwestycje drogowe, rozbudowa lotniska w Balicach i budowa 40 nowych hoteli. Chorzów - przebudowa stadionu na 60 tys. widzów - koszt ok. 200 mln zł. Budowa obwodnicy miasta i przebudowa dróg dojazdowych do stadionu.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.