Na mecz komunikacją albo mandat za parkowanie

Zbigniew Włodarczyk, wiceszef straży miejskiej, mówi, że funkcjonariusze zostawili kierowcom 145 wezwań za parkowanie w miejscu niedozwolonym. - Najpierw musimy ustalić, kto zostawił tam samochód, a dopiero potem wystawiamy tej osobie mandat - tłumaczy procedury Zbigniew Leszczyński, szef straży. Dodaje, że za parkowanie na trawie kierowca może zapłacić nawet 500 zł, a pod znakiem zatrzymywania się i postoju 100 zł. - Zaraz po otwarciu nowego stadionu kibice parkowali, gdzie popadnie. Dlatego teraz przed każdym meczem sprawdzamy, czy kierowcy nie łamią przepisów - tłumaczy komendant Leszczyński. Dodaje, że przed meczami Legii nie ma takich problemów jak w czwartek. - Na mecz reprezentacji przyjechało wielu kibiców spoza stolicy i stąd ich zaskoczenie - mówi komendant Leszczyński.

Agnieszka Kłąb z biura prasowego ratusza uważa, że na takie imprezy jak mecze goście powinni przyjeżdżać komunikacją miejską. - Dodatkowe miejsca parkingowe pod stadionem musiałyby powstawać w dużych kubaturowych inwestycjach, a poza tym te tysiące samochodów w poważny sposób utrudniłyby poruszanie się po centrum - tłumaczy urzędniczka.