Na papierze lepszy Lech

Bramkarze - Przy Łazienkowskiej bronił Jasmin Burić, ale wiosną regularnie między słupkami Lecha występuje Krzysztof Kotorowski i jest jednym z najlepszych w zespole. 34-letni bramkarz, któremu w przeszłości zdarzały się kiksy, wiosną broni bardzo pewnie. W tej rundzie w lidze puścił cztery gole, a Lech w 21 kolejkach stracił tylko 18 bramek - najmniej w lidze.

Legia z kolei straciła już 31 goli (wiosną aż 12). W ciągu sezonu wypróbowała trzech bramkarzy, a broniący obecnie Wojciech Skaba, choć nie ponosi winy za tracone gole, to nie daje zespołowi takiego komfortu, jaki w poprzednich sezonach dawał Jan Mucha. - Przewagę ma Lech

Obrona - W poprzednich sezonach defensywa Legii była jak monolit (kolejno 17, 17 i 22 gole stracone w trzech ostatnich sezonach). Teraz warszawiacy zaskakująco łatwo tracą gole. W meczach z Zagłębiem (gol Abwo), czy Bełchatowem (gol Małkowskiego) wystarczyło kilka podań, by rozmontować defensywę. Obrońcy z Warszawy przegrywają też pojedynki biegowe z napastnikami rywali, co pokazały bramkowe akcje Marcina Żewłakowa czy Arkadiusza Piecha.

Obrońcy Lecha też jednak stracili cechy, którymi zachwycali w poprzednich latach. Manuel Arboleda słynął z tego, że regularnie zagrażał bramce rywali przy stałych fragmentach gry, w tym sezonie w lidze nie strzelił żadnego gola (podobnie pozostali poznańscy obrońcy). Ma za to problemy dyscyplinarne. Tylko w lidze dostał już w tym sezonie siedem żółtych kartek i jedną czerwoną.
Boczni obrońcy obu drużyn mają za zadanie włączać się do akcji ofensywnych, choć... obu najlepszych asystentów zabraknie - Marcina Kikuta (Lech, 4 asysty) - pauzuje za kartki, a Tomasza Kiełbowicza (Legia, 4 asysty), bo dopiero wraca po kontuzji. - Przewagę ma Lech

Pomoc - Kapitan Ivica Vrdoljak jest centralną postacią drużyny. Strzelił już pięć goli (cztery z rzutów karnych). On i drugi z defensywnych pomocników Ariel Borysiuk potrafią zdominować środek pola, tak
jak zrobili to w jesiennym meczu z Le chem. Wiosną, niezależnie od tego, czy warszawiacy wygrywali czy prze grywali, mieli przewagę w posiadaniu piłki. Na skrzydłach Legia ma kre atywnych piłkarzy. Maciej Rybus strze lił gola Ruchowi w swoim pierwszym występie po kontuzji, Michał Kucharczyk był najlepszym piłkarzem meczu z Zagłębiem przed tygodniem.

W Lechu zabraknie Semira Stilicia (trzy gole i trzy asysty w tym sezonie). I to niejedyny kłopot, bo pomoc to wio sną najsłabsza formacja poznaniaków. O ile w Legii kluczową rolę w zespole odgrywają defensywni pomocnicy, o ty le Lech chce opierać grę na efektownie grających skrzydłowych. A takich, po sprzedazy Sławomira Peszki nie ma. Na prawej stronie panuje bezkrólewie. - Przewagę ma Legia

Atak - Z dwóch zagranicznych napastników wiosną skuteczniejszy jest ten z Legii. Michał Hubnik strzelił dwa gole i wypracował bramkę w meczu z Polonią. Czech trafia w ważnych momentach, ale na razie nie jest tak skuteczny jak w Sigmie Ołomuniec. Poza tym przez ostatnie tygodnie trenował rzadko, bo leczył drobne urazy. Artjoms Rudnevs też do niedawna leczył stłuczony mięsień, a wiosną trafił tylko raz, ale w całym sezonie strzelił we wszystkich rozgrywkach 15 goli w 30 meczach. W Lidze Europejskiej cztery razy pokonał bramkarza Juventusu. W lidze trafiał ośmiokrotnie. Lepsze warunki fizyczne ma Hubnik (183 cm, 77 kg) niż Rudnevs (178 cm, 70 kg), choć obaj są silni i potrafią przepchnąć obrońcę w pojedynku jeden na jednego. Lechita jest lepiej wyszkolony technicznie i nie traci głowy w polu karnym. Czech w meczach z GKS i Zagłębiem marnował doskonałe okazje, będąc sam przed bramką rywala. - Przewagę ma Lech