Domyślne zdjęcie Legia.Net

Nadchodzi czas silnej Legii?

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

24.06.2009 10:20

(akt. 17.12.2018 14:09)

Transfery w Legii wciąż są bardzo interesującym tematem. Mimo pustej kasy po raz pierwszy od dawna wydaje się, że szykują się wzmocnienia składu, a nie jedynie jego uzupełnienia. <b>Marcin Mięciel</b>, <b>Arkadiusz Radomski</b>, a być może nawet <b>Marek Saganowski</b> to potencjalni nowi zawodnicy Legii. Dość nieoczekiwanie być może powróci także <b>Jakub Wawrzyniak</b>, choć w jego wypadku zakładano raczej zwiększenie klubowego salda o mln euro, a nie powrót piłkarza do Warszawy. Nie jest jednak powiedziane, że ten zawodnik wróci na Łazienkowską. Wszystko się jeszcze może zdarzyć. Z ważnych zawodników odejść mogą <b>Roger Guerreiro</b> i <b>Jan Mucha</b>.
Można zaryzykować stwierdzenie, że aktualnie zapowiadane transfery robione są z rozmysłem. Decydenci Legii starają się, by nie powtórzyła się sytuacja z wiosny tego roku, kiedy Legia nie miała prawie pola manewru na pozycji napastnika. Perspektywicznie podchodzą też do ewentualnego opuszczenia przez niektórych graczy klubu w obecnym okienku transferowym. Jakie skutki może rodzić zmiana polityki transferowej, gdyby miała ona zostać zrealizowana? Arkadiusz Radomski i Marcin Mięciel lub Marek Saganowski są wymieniani jako potencjalne wzmocnienia Legii. Każdy z tych piłkarzy jest znany i doświadczony, a to niesie za sobą wysokie jak na polskie warunki wymagania płacowe. Jednak aby coś osiągnąć w Europie należy drużynę wzmacniać. I to nie tylko młodymi i ambitnymi graczami, ale także doświadczonymi zawodnikami prezentującymi określoną klasę sportową. Chodzi tu nie tylko o dwumecz w drugiej rundzie Europa League , ale przede wszystkim kolejnych przeciwników w kolejnych etapach pucharowych rozgrywek. Poprzednie krótkie przygody w Pucharze UEFA pokazały nader dobitnie ile warta była poprzednia polityka transferowa. A co mogą oznaczać te transfery dla klubu? Pod względem sportowym - Legia wzmocni się zawodnikami o uznanej już marce i dysponujących sporym doświadczeniem. A właśnie w braku doświadczenia trener Urban upatrywał jedną z przyczyn przegranej walki o mistrzostwo z Wisłą w tym roku. Każdy z zawodników jest byłym, lub aktualnym reprezentantem Polski. Porównując to z transferami z poprzednich sezonów rzuca się w oczy duża zmiana polityki. Doświadczenie tych graczy będzie także miało znaczenie w występach Europa League. Każdy z nich może wziąć na siebie ciężar gry i poprowadzić resztę zespołu do lepszego wyniku. Dość zaawansowany wiek niektórych z nich nie powinien mieć tu negatywnego znaczenia. Nawet przy ewentualnych brakach kondycyjnych ławka rezerwowych Legii pozostanie dość szeroka. Pod względem marketingowym - Legia się wzmocni ściągając gwiazdy. To przyciągnie kibiców, zainteresowanie mediów oraz sponsorów. O ile na jesieni trybuny mają niską pojemność to jest przecież szansa, że już od rundy wiosennej liczba kibiców mogących przyjść na stadion zwiększy się do 27 tys. To oznacza znaczący wzrost wpływów z biletów, a tym samym podreperowanie finansów klubu. Transfery zawodników z głośnymi nazwiskami, a w zasadzie ich pensje, zaczną się powoli spłacać. Młodzi piłkarze pierwszego składu, o ile nie odejdą na wypożyczenia, będą mieli od kogo się uczyć. Oczywiście jest to założenie optymistyczne. Zakładam, że transfery okażą się trafione. Trudno uwierzyć, by Legia nawet przy takich wzmocnieniach zrealizowała plan właścicieli i prezesa Miklasa, by „Wojskowi” występami w tegorocznej edycji Europa League zdobyli na tyle dużo punktów do rankingu UEFA, by być rozstawionym w kolejnym sezonie nawet w czwartej rundzie eliminacji Champions League. To by wymagało dojścia znacznie dalej, niż sama faza pucharowa tych rozgrywek. Ale jest szansa, by przynajmniej zrobić krok do przodu i by być rozstawionym chociaż w rundzie trzeciej tych eliminacji. Jest taka szansa, bo wreszcie widać myśl, jaka towarzyszy ludziom odpowiedzialnym za klub. I jest to myśl powolnego wzmacniania, a nie uzupełniania składu. Co rzeczywiście wyjdzie z zapowiadanych transferów czas pokaże. Jednak wszystko wskazuje na to, że w tej rundzie trener Urban będzie miał wszelkie potrzebne narzędzia, by osiągnąć sukces. Jeśli zespół będzie dobrze przygotowany, a nowi zawodnicy szybko wkomponują się w zespół to jest szansa na mistrzowski tytuł. A przy dobrym losowaniu jest też szansa zdziałać coś w Lidze Europejskiej. Jeśli nie, kibiców i właścicieli czeka ogromny zawód. Chudszy okres powinien się już skończyć. Wielokrotnie zapowiadano bowiem, że przy nowym stadionie ma już istnieć dobra europejska drużyna. I nadeszła już najwyższa pora, by Legia takim zespołem była.

Polecamy

Komentarze (55)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.