Nadzieje
19.05.2002 00:00
Legia zdobyła upragniony tytuł Mistrza Polski i to jest fakt . Była radość, łzy szczęścia , feta na Rynku , wizyta u Prezydenta , było to coś czego Warszawa jeszcze długo nie zapomni i mam nadzieje , że będzie tak co roku. Ale sielanka nie może trwać wiecznie i trzeba wrócić do szarej , często brutalnej , rzeczywistości .Takim pierwszym kubłem zimnej wody stały się żądania władz Warszawy wobec Legii , dotyczące pokrycia kosztów za wyrządzone szkody przez kibiców . Szkody te oszacowano na ok. 250 tysięcy złotych i wydaje się , że prędzej czy póżniej trzeba będzie je zapłacić. A w kasie klubowej pusto. Prawdopodobnie wszystkie pieniądze , które dostanie Legia od PZPN-u i sponsorów pójdą na obiecane premie dla piłkarzy i trenerów. I właśnie ta pusta kasa nie napawa optymizmem przed następnym sezonem oraz przed kwalifikacjami do Ligi Mistrzów. A tu Piekarski chce zmienić klimat , Murawski nie jest jeszcze zdecydowany , bo propzycje ma ponoć poważne , Czereszewski chce podnosić swoje umiejętności piłkarskie w "silnej" lidze cypryjskiej i jeden Bóg wie komu jeszcze się z Legii zachce odejść. W tej sytuacji sukcesem dla pana Miklasa będzie zatrzymanie wszystkich piłkarzy w Warszawie . Ale czy to zagwarantuje nam sukces ??? Mam tu na myśli awans do fazy grupowej Ligii Mistrzów. Patrząc na ostatni dwumecz z Valencją to raczej nie a przeciwnicy będą conajmniej takiej klasy jak Valencja - Bayern , Barcelona , Deportivo to firmy znane na całym świecie i trzeba być naprawde wielkim optymistą , aby liczyć na korzystny rezultat. Wniosek jest jeden : potrzeba nam wzmocnień!!!! A jak na razie w tej kwestii na Łazienkowskiej cicho jak makiem zasiał . Nie będę pisał kogo widziałbym w Legii. Napisze kogo widzieć bym nie chciał . A nie chciałbym widzieć polskich ligowych "gwiazdeczek" . Wszyscy wiemy , jak działa na nich Warszawa oraz magiczna dla nich nazwa --LEGIA . Przykładów tych bardziej aktualnych jest conajmniej dwa . Pierwszy gra teraz przy ulicy Cichej w Chorzowie i próbuje wcisnąć się do tzw. klubu 100-u . Jego transfer do Legii z Ruchu był kilka lat temu hitem sezonu . Śrutwa - bo o nim mowa - zachwycał grą i skutecznością w Chorzowie i wszyscy uważali , że ofensywa Legii - Karwan , Mięciel , Śrutwa - będzie w stanie rozmontować każdą obrone w lidze . Jak się to wszystko skończyło widzieliśmy na własne oczy .
Przypadek drugi biega jeszcze w barwach Legii , ale robi to tak nieudolnie , że wydaje się , iż piłka na boisku poprostu mu przeszkadza . Mam tu na myśli Yahaye , byłą gwiazde GKS-u Katowice , piłkarza , który potrafił zakręcić każdym obrońcą . Ale gdy tylko trafił na Łazienkowską stracił wszystkie swoje atuty , a zakręcić to on może co najwyżej sobą i to nie zawsze bezalkoholowo.
Wierze , że działacze Legii potrafią uczyć się na błędach i nie wyrzucą kasy i to całkiem sporej na nasze "gwiazdy" , które nijak się u nas nie sprawdzają (oczywiście są wyjątki, ale to tylko wyjątki).
Specjalnie nie wspominam o gwiazdach zagranicznych , bo nie ma to najmniejszego sensu. No chyba , że pojawi się w końcu długo oczekiwany sponsor , który zainwestuje swoje pieniądze w drużyne jak by nie było Mistrza Polski . Wszystkim chyba dał do myślenia pan Walter , człowiek blisko związany z koncernem medialnym ITI , kiedy powiedział przy okazji towarzyskiego meczu Artystów z TVN-em , iż być może będzie teraz przebywał na Łazienkowskiej częściej . Czy ITI bedzie chciało zainwestować w Legie ??? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast , że rozmowy w sprawie sponsoringu prowadzone są z ..... Widzewm . A może panu Walterowi podoba się tylko nasz stadion albo gra naszych piłkarzy ???
Ja wierze , że trener Okuka -jeżeli zostanie , bo to też wielka niewiadoma - wraz z prezesem Miklasem zrobią wszystko , co tylko będzie możliwe , by Legia nie została tylko mistrzem jednego sezonu , że stworzą drużynę z prawdziwego zdarzenia . Jak pokazał ostatni sezon pieniądze , potencjał i nazwiska , które ponoć w Wiśle są nie tworzą jeszcze drużyny króra potrafi tą naszą lige wygrać . A potrafi ją wygrać drużyna , która się doskonale rozumie , ma wspólny jasno wytyczony cel , walczy przez 90 minut i przed nikim nie czuje respektu . Wierze także , że drużyna , która wybiegnie w następnym sezonie przy Łazienkowskiej , zamknie usta wszystkim mówiącym - nie tylko w Krakowie - iż Legia odpadnie już w 2 rundzie kwalifikacji.
I własnie takiej drużyny życzę Wam wszystkim i sobie
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.