Nagy pracuje na szansę gry w pierwszym zespole

- Zagrał bardzo dobrze w meczu rezerw. Wniósł jakość, miał udział przy trzech golach. Pochwaliłem go na odprawie pomeczowej z Zagłębiem Lubin. Powiedziałem, że tak ma właśnie wyglądać zawodnik, który schodzi do drugiej drużyny. Jest on młodym zawodnikiem, wprowadzamy go powoli do zespołu. Jest najbliżej tego by dostać szansę gry - mówił przed spotkaniem z Wisłą Kraków "Magik".

I w spotkaniu z "Białą Gwiazdą" Nagy zaliczył swój debiut w Legii Warszawa w ekstraklasie. Węgier  zmienił w 81. minucie Kaspra Hamalainena. - Debiut za mną, fajnie że dostałem szansę, ale pracuję na grę w większym wymierze czasowym - powiedział krótko po debiucie.

I nie rzuca słów na wiatr. W sobotę zagrał w sparingu z Zagłębiem w Sosnowcu od pierwszej minuty. Zaczął na lewej obronie, potem pojawiał się na skrzydle. Zdobył bramkę na wagę zwycięstwa. - Jestem zadowolony z pracy, jaką zespół wykonał cały zespół na obozie. Mieliśmy możliwość potrenować w spokoju i przygotować się do kluczowej części sezonu – stwierdził Magiera.

Bardzo prawdopodbne, że tej kluczowej części sezonu coraz większą rolę będzie odgrywał właśnie Nagy. Węgier robi co może, aby zapracować na szansę gry w większym wymiarze czasowym w pierwszym zespole. A kto jak kto, ale trener Magiera potrafi docenić solidną pracę na treningach.