Domyślne zdjęcie Legia.Net

Naj, naj Legii w 2008 roku

Marcin Szymczyk

Źródło:

31.12.2008 08:20

(akt. 18.12.2018 10:59)

Dla Legii Warszawa 2008 rok kojarzyć się będzie z cyfrą dwa. Poprzedni sezon podopieczni Jana Urbana zakończyli na drugim miejscu za Wisłą Kraków. Rundę jesienną obecnego - również, tym razem za Lechem Poznań. Kto zachwycił, a kto rozczarował? Które mecze zapierały dech w piersiach, a w których kibice wstydzili się za swój zespół?
Pięciu najlepszych piłkarzy • Jan Mucha - rozegrał najwięcej spotkań w ekstraklasie. Można stawiać duże pieniądze, że podąży śladami Artura Boruca i Łukasza Fabiańskiego i trafi do dobrego europejskiego klubu. • Inaki Astiz - odszedł po świetnej rundzie wiosennej. Jak wielka to strata, okazało się w spotkaniach, w których go zabrakło. Na szczęście wrócił. • Takesure Chinyama - nie jest ulubieńcem mediów ani nawet kolegów z drużyny, ale bez jego goli Legia nie zdobyłaby wicemistrzostwa i nie skończyła rundy jesiennej obecnego sezonu na pozycji wicelidera. • Maciej Iwański - przyszedł do Legii latem, ale natychmiast wkomponował się w zespół, a pod koniec jesieni był już jego liderem. • Ariel Borysiuk - nominacja na wyrost, bo jesień w wykonaniu 17-latka była dość słaba. Jednak fakt, że tak młody piłkarz wywalczył miejsce (przynajmniej na jakiś czas) w podstawowej jedenastce czołowej drużyny ekstraklasy, robi wrażenie. Pięciu najgorszych piłkarzy: • Balbino - sprowadzony z IV ligi hiszpańskiej obrońca nie zagrał ani minuty w pierwszej drużynie. Nie nagrał się też nawet w zespole Młodej Legii. • Piotr Bronowicki - w grudniu pożegnał się z Legią. Ciekawe, dlaczego tak późno. Przeciętniak, jakich w polskiej lidze sporo. • Mikel Arruabarrena - dużo biega, robi miejsce kolegom z drużyny, ale brakuje mu najważniejszego atrybutu dobrego napastnika - skuteczności. • Tito - polska ekstraklasa to dla niego za wysokie progi. Podobno umiejętności ma duże, ale nie wytrzymał ciśnienia. • Maciej Korzym - jeden z niespełnionych polskich talentów. Po odejściu z Legii nie może powiedzieć, że odżył w Odrze. Na trzeci powrót do Warszawy raczej nie ma co liczyć. Pięć najlepszych meczów • Legia - Wisła 2:1 (26.10) - spotkanie okrzyknięte najlepszym meczem rundy jesiennej obecnego sezonu. Takiego widowiska nie powstydziłyby się najlepsze ligi świata. • Legia - Wisła Kraków 2:1 (27.04). Piłkarze Urbana utarli nosa nowemu mistrzowi Polski. Rozbłysnął też talent Macieja Rybusa, który zdobył dwa gole. • Legia - Śląsk Wrocław (14.11) 4:0. Ryszard Tarasiewicz, trener Śląska, straszył, zapowiadał i czarował, a wrócił z Warszawy z czterema ciosami. Legia zniszczyła rywala. • Legia - Wisła Kraków 0:0, karne 4:3 (13.05) - Puchar Polski to pierwsze trofeum, jakie zdobył z Legią trener Urban. Zwycięstwo w karnych zapewnił drużynie Mucha. • Górnik Zabrze - Legia 0:3 (31.08). Pokonać zabrzan w tym sezonie nie jest może wyczynem, bo sztuki tej dokonał niemal każdy zespół w ekstraklasie. Jednak styl, w jakim legioniści rozprawili się z Górnikiem, zrobił wrażenie. Pięć najgorszych meczów: • Zagłębie Sosnowiec- Legia 2:1 (7.03). To spotkanie śni się Janowi Urbanowi po nocach. Najsłabsza drużyna ligi, pogodzona ze spadkiem, skompromitowała warszawiaków mierzących w tytuł. • Odra - Legia 2:0 (17.08). Po tym meczu w naszym rankingu wszyscy piłkarze Legii dostali notę 0. • Polonia Bytom - Legia 1:0 (7.11). Legia została zatrzymana nie przez szarańczę, a Grzyba. Rafała Grzyba. Gracz Polonii huknął z 35 m i zdobył bramkę życia. Legioniści nie byli w stanie odpowiedzieć. • Dyskobolia - Legia 1:0 (23.02). Fatalny początek rundy wiosennej poprzedniego sezonu. Legioniści ruszali się jak muchy w smole. • ŁKS - Legia 0:0 (18.10). Ten mecz potwierdził, że gdy Iwański gra słabo, Legia ma poważne kłopoty. Warszawiaków zatrzymał blisko czterdziestoletni „Dzidek" Leszczyński.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.