Domyślne zdjęcie Legia.Net

Najkrótsi stażem ligowi trenerzy

Marcin Gołębiewski

Źródło: Życie Warszawy

04.05.2005 06:22

(akt. 28.12.2018 23:48)

Potyczka Górnika z Legią będzie spotkaniem dwóch trenerów z najkrótszym stażem w ekstraklasie. Ich zespoły spotkają się po raz trzeci w tym roku. Po raz drugi na zabrzańskim stadionie. <b>Jacek Zieliński</b> został trenerem Legii 2 października 2004 roku. <b>Marek Wleciałowski</B> objął jako pierwszy szkoleniowiec zespół Górnika 3 lutego 2005 roku. Pod wodzą 35-letniego Wleciałowskiego Górnik rozegrał osiem spotkań, z których pięć wygrał i dwa zremisował. Poniósł jedną porażkę – z Legią.
Gorszy bilans ma o trzy lata starszy warszawski szkoleniowiec. Zieliński z 20 spotkań w roli trenera przegrał aż siedem (ponadto 9 zwycięstw i 4 remisy). Niefart do Legii Wleciałowski ma pecha do stołecznego zespołu. Pierwszy mecz w roli pierwszego trenera przegrał z Legią przy Łazienkowskiej 0:1. Było to spotkanie1/8 finału Pucharu Polski. W rewanżu jego zespół wygrał wprawdzie w identycznych rozmiarach w Zabrzu, ale po serii rzutów karnych awans do ćwierćfinału wywalczyła Legia. Wiosenne zaskoczenie Górnik Zabrze jest rewelacją rundy wiosennej ekstraklasy. Zespół Marka Wleciałowskiego nie poniósł jeszcze w lidze porażki. Wygrał cztery spotkania i dwa zremisował. Legia gra zdecydowanie gorzej. Zespół Zielińskiego nie zwyciężył w sześciu kolejnych meczach, w tym pięciu ligowych. Legioniści sąw dołku. Mają jednak nadzieję, że w Zabrzu przełamią fatalną passę. Czas na punkty Musimy w końcu zdobywać punkty. Do Zabrza jedziemy po zwycięstwo – zapowiada Zieliński. Górnik jest rywalem, który w tym sezonie dla niejednego przeciwnika okazał się niewygodny. Zabrzanie bardzo groźnie kontratakują i wtym elemencie mogą być dla nas groźni. My zagramy, podobnie jak z Górnikiem Łęczna–ofensywnie. Jestem przekonany, że stworzymy dogodne sytuacje bramkowe. Jeśli skuteczność nas nie zawiedzie, o wynik nie będę się martwił – dodaje trener Legii. Choto już zdrowy Na mecz do Zabrza nie pojadą: Marek Jóźwiak, Łukasz Fabiański, Marcin Rosłoń, Tomasz Jarzębowski, Ireneusz Kowalski i Maciej Korzym, którzy grali w meczu rezerw z OKS 1945 Olsztyn. Z pierwszą drużyną wybrali się natomiast Bartosz Karwan i Dickson Choto. O ile występ tego pierwszego stoi nadal pod znakiem zapytania (powinien być gotowy do gry dopiero przed kolejnym meczem ligowym z Lechem), o tyle drugi jest już w pełni sił. – Jestem dodyspozycji trenera. Czekam tylko na moment, w którym otrzymam od niego szansę – mówi Choto.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.