Narodowy jednak w niecce?
19.11.2007 09:51
Poważnie rozważamy możliwość ulokowania Stadionu Narodowego nie na błoniach obok Stadionu Dziesięciolecia, lecz w niecce starego stadionu - mówi <b>Mirosław Drzewiecki</b>, nowy minister sportu. Na koncepcję ulokowania nowego stadionu na błoniach obok starego zdecydowała się poprzednia minister sportu <b>Elżbieta Jakubiak</b>. Decyzję podjęła po przeanalizowaniu wyników prac dwóch biur architektonicznych: <b>Wojciecha Zabłockiego</b> (proponował błonia) i APA Kuryłowicz (sprawdzali możliwość umieszczenia stadionu w niecce). Pracownie stwierdziły, że technicznie możliwe jest ulokowanie stadionu w obu miejscach.
Minister Jakubiak wybrała koncepcję Zabłockiego: - Boimy się zawartości nasypu obecnego stadionu. Powstał on z gruzów Warszawy. Eksperci ocenili, że trudno ocenić, co się w nich znajdzie - może nawet szczątki ludzkie, co zatrzymałoby całą inwestycję - tłumaczyła. - Każdy architekt mówi, że lepsza jest lokalizacja na miejscu starego stadionu - przekonuje minister Mirosław Drzewiecki. - Nie wiem, skąd wzięła się opinią o tych mitycznych milionach ton gruzu do wywiezienia. Ta koncepcja tak naprawdę nigdy nie została porządnie rozpatrzona.
Architekci z pracowni Stefana Kuryłowicza twierdzą, że nie trzeba burzyć całego Stadionu Dziesięciolecia, by w jego środku zmieścić nowy obiekt. Do rozbiórki musiałoby pójść tylko ok. 20 proc. wałów ziemnych, tam, gdzie narożniki nowego stadionu wcinałyby się w geometrię starej konstrukcji, oraz tam, gdzie na płytę nowego obiektu zostałby wytyczony dojazd dla ciężarówek np. z elementami scen na koncerty. Piotr Sawicki z pracowni architektonicznej Krzysztofa Domaradzkiego, która opracowywała studium komunikacyjne dla tego rejonu, twierdzi, że pod względem geologicznym najlepsze miejsce do budowy stadionu to to, które zajmuje stara budowla, bo przez lata zdążyła ona sprasować podmokły grunt i ustabilizować go.
Elżbieta Jakubiak na odchodnym wybrała trzy konsorcja biur architektonicznych i zarekomendowała swojemu następcy podjęcie z nimi rozmów o zaprojektowaniu Stadionu Narodowego. Są to: londyńskie biuro projektowe HOK Sport wraz z warszawską pracownią JEMS Architekci, polska filia niemieckiej pracowni JSK wspólnie z niemiecką GMP Architekten oraz pracownia APA KA Stefana Kuryłowicza wspierana przez konstruktora Piotra Pachowskiego i architektów Grzegorza Stiasnego i Jakuba Wacławka. Architekci przedstawili swoje propozycje na budowę stadionu na błoniach jednak były to bardzo wstępne koncepcje nieoparte na dogłębnych analizach geodezyjnych.
- W tym tygodniu będę z nimi rozmawiać. Jeżeli przynajmniej jeden projektant powie, że Narodowy może powstać w niecce i nie spowoduje to opóźnień w harmonogramie, wybiorę tę opcję. Gdyby jednak miało to opóźnić inwestycję - pozostanę przy koncepcji wybranej przez poprzednie władze ministerstwa. Decyzja na pewno zapadnie do końca listopada - deklaruje minister Drzewiecki.
- Nie ulega wątpliwości, że stadion w niecce z punktu widzenia urbanistycznego ma dużo zalet - przyznaje Michał Borowski, prezes przygotowującej budowę stadionu spółki Narodowe Centrum Sportu. - Zarekomenduję ministrowi, by wybranemu projektantowi zlecił prowadzenie przez pewien czas równolegle dwóch projektów: na błoniach i w niecce. Badania geologiczne na Stadionie Dziesięciolecia są już zlecone. Wyniki będą gotowe za jakiś miesiąc. W połowie stycznia będzie można odpowiedzialnie zdecydować, którą lokalizację wybrać.
- Nie posiadamy dostatecznie dużo informacji technicznych, aby jednoznacznie stwierdzić, czy to jest dobry pomysł. Oczywiście jest możliwe, by wybudować stadion w tym miejscu, ale bazując na naszym doświadczeniu, śmiemy twierdzić, że skomplikuje to proces przygotowania projektu poprzez szereg analiz, jakie trzeba będzie przeprowadzić. Może nawet opóźnić budowę stadionu - mówi Mateusz Biskupek z firmy HOK Sport.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.