News: Nasza zgoda najlepsza w Polsce jest! – Doping WIDEO HD

Nasza zgoda najlepsza w Polsce jest! – Doping WIDEO HD

Anna Grzelińska

Źródło: Legia.Net

21.04.2013 08:20

(akt. 09.12.2018 21:53)

Sobotni mecz przyjaźni pomiędzy Legią Warszawa a Pogonią Szczecin obejrzało łącznie ponad 21 tysięcy widzów, co jest jednym z lepszych wyników w tym sezonie, choć organizatorzy spodziewali się nawet kilku tysięcy osób więcej. Na trybunach królowały dziś przerobione przyśpiewki Legii, które wesprzeć miały zawodników obu drużyn. Na Żylecie zadebiutowała nowa flaga ULTRAS. Pierwszą bramkę zdobyli goście, jednak ostatecznie po 90 minutach gry 3 punkty zostały w stolicy. Poniżej trzy filmy - z oprawą, dopingiem i Snem o Warszawie.

W sobotnie popołudnie nie było wątpliwości, że przy Łazienkowskiej rozgrywany jest mecz przyjaźni – oprócz zmodyfikowanych przyśpiewek uwagę zwracała trybuna północna. Żyleta zazwyczaj cała na biało w sobotę częściowo zapełniła się ubranymi na ciemno kibicami naszej zgody ze Szczecina. Razem z kibicami gości do Warszawy przyjechała oficjalna maskotka klubu – Gryfus, który przez całe spotkanie przechadzał się wokół boiska, jednak ku rozczarowaniu kibiców – nie chciał „przybijać piątek”. Kibice obu drużyn doskonale się bawili – na zmianę na tę samą melodię szło głośne „Legia Warszawa” i „Pogoń szczecińska”, by chwilę potem zmienić się w „Legia Pogoń” na melodię „Hej Legia gol”. Z typowo legijnych przyśpiewek w pierwszej połowie zaśpiewaliśmy jedynie „Tylko Legia, ukochana Legia” i „Szkoła, praca”.  Tego dnia na trybunach królowało też disco polo – na melodię starego hitu odśpiewaliśmy „Pogoń i Legia to jedna rodzina”. Pomimo straconego gola pierwszą połowę kończyliśmy w doskonałych nastrojach.


Po gwizdku arbitra rozpoczynającym drugą połowę Żyleta zaintonowała „Hej MKS, hej CWKS, nasza zgoda najlepsza w Polsce jest”. Dobre humory nie opuszczały nikogo. Wkrótce z trybun poniosło się głośne „Niepokonane miasto, niepokonany klub” – przyśpiewka przynosząca ostatnio wyjątkowe szczęście Legii – kiedy ją śpiewaliśmy arbiter podyktował 2 karne dla legionistów (ostatnio w meczu z Ruchem też przy tej przyśpiewce zdobyliśmy bramkę z karnego). Najpierw Ivica Vrdoljak, a kilka minut później Wladimer Dwaliszwili wykorzystali po jedenastce i Legia wyszła na prowadzenie. Trzeciego gola ustalającego wynik meczu zdobył z kolei Tomasz Brzyski. Dobre nastroje na trybunach podkreśliło głośne „Bo Warszawa jest od tego, aby bawić się na całego!”, a grupa kibiców z trybuny wschodniej zaśpiewało znane „Bo ja kocham tanie wina, tanie wina ze Szczecina”. Na wschodniej pojawiło się też sporo dzieciaków – muszę przyznać, że młode pokolenie kibiców pod bacznym okiem rodziców całkiem dobrze sobie radzi z przyśpiewkami (w tym zgodowymi) pomimo tego, że mają zaledwie kilka lat. W ostatnich minutach spotkania na Żylecie dwukrotnie rozwinięta została duża sektorówka „Legia”, a także odpalona została pirotechnika – całość naprawdę fajnie się prezentowała! W takich dobrych humorach minęły ostatnie chwile sobotniego meczu.


Cieszy fajna atmosfera zgodowego święta na trybunach, cieszy kolejny krok w walce o mistrzowski tytuł. Przed legionistami kolejne mecze – za tydzień na wyjeździe zmierzą się z ekipą gliwickiego Piasta, a kilka dni później – 2 maja rozegrają pierwszy finałowy mecz Pucharu Polski we Wrocławiu. Rewanż 8 maja w Warszawie.


Do zobaczenia na Ł3!

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.