Nemanja Nikolić: Mam żal za Ligę Mistrzów
04.04.2017 10:13
Pan by został, gdyby dostał propozycję umowy na nowych lepszych warunkach?
- Rozważyłbym to. W Warszawie dobrze się czułem. Nie podobało mi się jedynie siedzenia na ławce w Lidze Mistrzów. Chociaż nie otrzymałem propozycji nowego kontraktu, to odszedłem w dobrych relacjach z prezesem Leśnodorskim i z Michałem Żewłakowem. Darzymy się wzajemnym szacunkiem. Mówili, że sam mogę zdecydować, czy zechcę odejść. Futbol to biznes. Sprzedali Dudę, potem mnie i Prijo. Następni będą Guilherme i Odjidja-Ofoe. Jeśli Legia ma liczyć się w pucharach, nie może sprzedawać najlepszych graczy. Powinna zaoferować Vadisowi czy Pazdanowi kontrakty takie, jak Jędrzejczykowi.
Jak układały się relacje z trenerem?
- Komunikacja między nami nie wyglądała najlepiej. Prawie w ogóle ze mną nie rozmawiał. Dzień dobry, do widzenia – to wszystko. Nigdy do mnie nie dzwonił.
Magiera nie jest dobrym trenerem?
- Tego nie powiedziałem. Jego zatrudnienie było słuszną decyzją. Kibice się z niej ucieszyli. Ma wyniki. Wierzę, że zdobędzie z Legią mistrzostwo. Po prostu może przyjął taki styl bycia, by unikać bliższych relacji z zawodnikami.
Pana krytycy wskazywali, że słabo radzi pan sobie w starciach z silnymi rywalami.
- Po pierwszych meczach mówiono, że ciągle daję się łapać na spalonego. Potem, że nie trafiam w spotkaniach z mocnymi ekipami. Gdy strzeliłem wszystkim w Polsce, to że zawodzę w pucharach. Kiedy zdobyłem pięć bramek w eliminacjach Ligi Mistrzów, słyszałem, że jestem za słaby na fazę grupową. A proszę spojrzeć, co osiągnąłem w Legii, pobiłem wiele rekordów, w pucharach trafiałem średnio w co drugim meczu (licząc te, które zaczynał w pierwszym składzie – przyp. red.). To moja odpowiedź. Może w ostatnich 20 latach w Legii występowali lepsi napastnicy ode mnie, ale nikt tyle nie osiągnął.
Zapis całej rozmowy z Nemanją Nikoliciem można znaleźć w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.