Nic za darmo
17.12.2003 11:19
W dzisiejszym warszawskim bezpłatnym dzienniku Metro możemy przeczytać krótki wywiad z wiceprezydentem Warszawy Andrzejem Urbańskim, który po raz kolejny mówi, że nie jest możliwe zagwarantowanie ITI przywilejów w przetargu na budowę nowego stadionu.
- (…) Wszystko musi być zgodne z prawem, oparte na jawnym przetargu. W jego wyniku wyłoniony zostanie inwestor, który zajmie się stadionem Legii w sposób kompleksowy, od sporządzenia projektu po budowę. Później dostanie te tereny w dzierżawę, aby czerpać z niego korzyści – mówi Urbański, który w ratuszu zajmuje się m.in. nadzorem nad Biurem Sportu, Turystyki i Wypoczynku.
- Miasto nie może oddawać za bezcen ani stadionu, ani gruntów. Przez pół roku przyglądałem się, jak tego typu obiekty sportowe funkcjonują w Europie, i wiem, że nikomu nie daje się gruntów za darmo (…) – czytamy dalej. Na koniec wiceprezydent deklaruje chęć pomocy Legii.
- Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, aby pomóc klubowi, ale nowy stadion ma być przede wszystkim dla kibiców i sympatyków sportu. PZPN chce, aby, w Warszawie swoje mecze rozgrywała też reprezentacja Polski. Nam chodzi o to, żeby obiekt żył. Żeby nie było tak, że będzie wykorzystywany tylko przez dwadzieścia parę dni w roku – zakończył Urbański.
Trudno nie zgodzić się ze zdaniem, że nowy stadion powinien na siebie zarabiać, ale jeżeli miasto nie widzi złej sytuacji finansowej Legii, która może doprowadzić do upadku klubu i szansy jaką daje ITI to może okazać się, że na nowym stadionie nie będzie komu grać i będzie problem aby stadion był wykorzystanych choćby przez te dwadzieścia kilka dni.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.