Nie ma napastników i skuteczność szwankuje
16.03.2009 12:49
Na pierwszej konferencji prasowej w roku 2009 trener Legii <b>Jan Urban</b> ogłosił, ze liczy na pozyskanie napastnika. Wtórował mu dyrektor sportowy <b>Mirosław Trzeciak</b>, który rzekł - Naszym transferowym priorytetem jest bramkostrzelny napastnik. Podczas obozu w hiszpańskim Mijas nie pojawił się żaden atakujący, a kontuzji doznał <b>Bartłomiej Grzelak</b>. Do niemieckiego Hennef poleciał król strzelców ligi Zimbabwe <b>Evans Chikwaikwai</b> ale mu podziękowano i odesłano do domu. Podobnie było z testowanym przez dwa dni <b>Nikitą Andriejewem</b>. Ostatecznie do zespołu nie dołączył żaden napastnik.
Wprawdzie podczas prezentacji drużyny w Arenie na Ursynowie jako nowych piłkarzy zaprezentowano Adriana Paluchowskiego i Kamila Majkowskiego, ale tak naprawdę to cały czas byli oni piłkarzami naszego klubu, tylko przez pół roku grali na wypożyczeniach.
Tymczasem w przerwie zimowej inne polskie zespoły pozyskały wielu atakujących. Lista jest naprawdę długa - Do Cracovii przyszedł Bartosz Ślusarski, do Górnika Zabrze Dawid Jarka, do Jagiellonii Białystok Kamil Grosicki i Tomasz Frankowski, do Lecha Haris Handzić, do Lechii Gdańsk Piotr Trafarski i Jakub Zabłocki, do ŁKSu Łódź - Dejan Djenić, do Odry Wodzisław - Piotr Bagnicki, Jaroslaw Machovec, Deivydas Matulevicius i Marcin Wodecki, do Piasta Gliwice Sebastian Olszar, Daniel Iwan i Jakub Smektała, do Polonii Bytom Marjan Jugović, do Ruchu Chorzów Łukasz Janoszka, do Wisły Kraków Beto.
Oczywiście nie każdy z tych piłkarzy byłby wzmocnieniem dla Legii, ale kilku mogłoby zmusić Takesure Chinyamę do sumienniejszej pracy na treningach. Dwie bramki w trzech tegorocznych kolejkach zdobył już Ślusarski dla Cracovii, trzema trafieniami może pochwalić się Frankowski. Bramki nie strzelił Grosicki, ale wypożyczony z Legii piłkarz przyczynił się walnie do dwóch tegorocznych wygranych Jagiellonii. Przy Łazienkowskiej nikt jednak nie chciał już "Grosika". Pozyskany przez ŁKS Djenić zdobył zwycięską bramkę w meczu z Cracovią, zaś strzał Olszara zapewnił trzy punkty Piastowi w meczu z GKS Bełchatów.
To pokazuje, że można było znaleźć napastnika. Do Legii jednak nie trafił nikt, a trenerzy i piłkarze wskazują, że skuteczność jest ich największą bolączką. Tylko w tym roku nasza drużyna straciła już punkty z Polonią i Jagiellonią. Należy także pamiętać o remisie z GKS Bełchatów w Pucharze Ekstraklasy. Jeśli jednak rywale będą się wzmacniać, a Legia nie, to takich wyników może być niestety coraz więcej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.