Nie tak miała wyglądać przygoda Kazaiszwilego z Legią
20.04.2017 08:16
Historia Kazaiszwilego miała potoczyć się inaczej. Latem ubiegłego roku, ostatniego dnia okna transferowego, wydawało się, że Legia wygrała los na loterii. 31 sierpnia z Vitesse Arnhem dość tanio (za około milion zł) wypożyczyła reprezentanta Gruzji, który w dwóch poprzednich rozgrywkach Eredivisie rozegrał 70 meczów, strzelił 20 goli i miał 10 asyst. W sezonie 2015/16 średnia jego celnych podań wyniosła 89 proc. Wydawał się dużym wzmocnieniem przed LM, ale w Warszawie nie pokazał nawet promila możliwości.
Jak już informowaliśmy miesiąc temu jego przygoda z Legią dobiega końca. Tym bardziej, że sztab szkoleniowy ostatnio woli dawać szansę młodemu Węgrowi. Dominik Nagy jest dynamiczny i pracuje dla zespołu, czego nie można powiedzieć o Vako. Nagy ma długi kontrakt z Legią, zaś Kazaiszwili jest wypożyczony do końca sezonu, a za jego transfer trzeba by dopłacić aż 2 miliony euro.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.