Nie zorganizujemy finału Ligi Mistrzów

Po tym wstępie prezes KP Legia Warszawa Leszek Miklas przypomniał sukcesy i zasługi Legii w historii naszego futbolu. - Legia ma na koncie wiele sukcesów, których nie sposób teraz wszystkich wymienić. Teraz do kontynuacji tych tradycji potrzeba nam nowego domu. Jak do tej pory łatwiej było dotrzeć do ćwierćfinału Ligi Mistrzów niż wybudować nowy obiekt przy Łazienkowskiej. Dziś stało się to, na co tak długo czekaliśmy - został ogłoszony przetarg na budowę stadionu Legii. Nigdy nie byliśmy tak blisko budowy nowego domu dla Legii jak obecnie. Data 19 października 2007 przejdzie do historii tego klubu. Przed nami jeszcze dwa tak ważne i miłe momenty - wbicie pierwszej łopaty na początku przyszłego roku i przecięcie wstęgi już na nowym stadionie w 2010 roku. Z tej okazji chciałbym przekazać pani prezydent tę oto pamiątkową koszulkę. Okolice stadionu Legii nie pozwalają na budowę większego stadionu. Na inny niż zaprojektowany nieotrzymalibyśmy zgody. Planujemy węzeł komunikacyjny, który pomoże rozwiązać problem większej liczby widzów na meczach. Tereny Legii to ponad jedenaście hektarów. Sześć jest wydzierżawionych klubowi Legia, a trzy i pół to działka pomiędzy Łazienkowską i Czerniakowską. Pozostała część należy do klubu tenisowego. Na części działki lub nawet na całej planujemy wybudować kompleks hotelowy. Są to jednak bardzo wstępne plany. Tereny te sprzyjają hotelom poprzez otoczenie sportowo-rekreacyjne. Oprócz kompleksu hoteli na tej działce powstanie tez parking wielopoziomowy na około 1700 miejsc - wyjaśnia Wiesław Wilczyński. - Jak zamierzamy ten nowy stadion zapełnić? Ja osobiście wierzę, w cud gospodarczy, wierzę, że ludzie będą lepiej zarabiali i przez to uczestniczyli w imprezach sportowych. Oczywiście stadion będzie musiał zarabiać na siebie, ale to już jest pytanie do prezesa klubu - odparła prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Ja jeszcze dodam, że nowe, funkcjonalne stadiony zwiększają widownie o ponad 50%. Tak było w Anglii, Niemczech, tak mówią statystyki i badania. Jednak nie musimy szukać daleko na zachodzie. Przykład Poznania niech świadczy najlepiej. Tam wraz ze wzrostem funkcjonalności i bezpieczeństwa obiektu wzrasta ilość chętnych. Na ostatni mecz z Legią było ponad 50 tysięcy chętnych. Dlatego jestem przekonany, że stadion Legii będzie również na każdym meczu się zapełniał - uzupełnił wypowiedź prezydent Wiesław Wilczyński. - Są trzy czynniki które decydują o tym jak dużo będzie widzów na stadionie. Poczucie bezpieczeństwa, które na pewno na nowym obiekcie będzie jeszcze większe niż na obecnym. Drugi to komfort oglądania spotkań. A trzeci to poziom sportowy. Gdy już powstanie nowy stadion przebudujemy tak drużynę by mistrzostwo kraju zdobywała co roku w biegu oraz by grała na wysokim poziomie w europejskich pucharach. Mamy na to środki - deklaruje prezes Miklas. Czy ogłoszenie daty przetargu w przededniu wyborów jest czysto przypadkowe? Trwała walka biur z projektami. W przyszłym tygodniu ogłosimy przetarg na budowę innej bardzo ważnej dla Warszawy budowli. Nad dokumentacją przetargową stadionu Legii pracowaliśmy bardzo sumiennie, jest tego blisko czterdzieści segregatorów. Dokumentacja jest bardzo dokładna i dlatego trwało to tak długo. Udało się teraz, ale gdyby tam jeszcze czegoś brakowało nie dopuściłabym do ogłoszenia przetargu. Nie dopuściłabym do powtórki Krakowskiego Przedmieścia - wyjaśnia pani prezydent. - Nowy obiekt Legii będzie stadionem czterogwiazdkowym. Powiem jakie mecze nie będą mogły zostać na nim rozegrane. Mecz otwarcia i finał mistrzostw Europy i mistrzostw świata, półfinały tych mistrzostw, finał Champions League i finał Pucharu UEFA. Pozostałe mecze będą mogły odbywać się na tym nowym stadionie - tłumaczy Wilczyński.