News: Kosecki walczy z czasem by zagrać z Legią

Niechciani w Legii błyszczą formą

Marcin Szymczyk

Źródło: Fakt

16.09.2015 08:43

(akt. 04.01.2019 12:25)

Wielu ekspertów i kibiców Legii zarzuca działaczom, że po letnich transferach kadra wicemistrza Polski jest słabsza niż w poprzednim sezonie. Piłkarze oddani bez żalu do innych klubów w większości tam błyszczą. Orlando Sa strzelił cztery gole dla angielskiego Reading, Jakub Kosecki jest znaczącą postacią drugoligowego niemieckiego SV Sandhausen, a Inaki Astiz ma w cypryjskim APOEL Nikozja najlepszą renomę spośród zawodników ściągniętych latem z polskiej ligi. Podstawowym stoperem tureckiego Konyasporu jest Dossa Junior.

- Każdy z tych zawodników odszedł z innych powodów. Inakiemu kończyła się umowa i uznaliśmy, że lepiej będzie ogrywać naszego wychowanka Rafała Makowskiego. Kosecki miał problemy z miejscem w podstawowym składzie, dlatego sam chciał zmienić otoczenie i się odbudować. O sytuacji z Orlando pisało się już wiele, wszyscy wiedzą, jak to wyglądało. Generalnie nie spodziewaliśmy się plagi urazów, jaka ma w tej chwili miejsce. To powoduje, że skład jest daleki od optymalnego - mówi "Faktowi" prezes Legii Bogusław Leśnodorski.


Z zawodników, którzy opuścili Legię po zakończeniu ubiegłego sezonu, trudno napisać coś dobrego jedynie o Helio Pinto. Portugalczyk nie był podstawowym zawodnikiem w zespole z ul. Łazienkowskiej, a teraz dopiero zaczął sezon w katarskim Al-Mesaimeer. Pierwsze spotkanie ligowe jego zespół przegrał z Al-Sadd 0:4, a Pinto spędził na boisku 88 minut.

Polecamy

Komentarze (140)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.