Niegroźny uraz Majeckiego. Kochalski na treningu jedynki

Radosław Majecki zderzył się na zajęciach z Williamem Remym, co jak wiadomo do przyjemności nie należy. Bramkarz nie pojawił się na poniedziałkowym treningu przy Łazienkowskiej. Do dyspozycji trenerów byli jedynie Wojciech Muzyk oraz młody Mateusz Kochalski. Gdy koledzy pracowali na murawie, Majecki przechodził badania. Na szczęście okazało się, że nic groźnego się nie stało. Zawodnik ma silne stłuczenie okolic biodra. Na zaplanowane na 26 maja spotkanie z Miedzią Legnica powinien być gotowy do gry. O ile sztab szkoleniowy zdecyduje się w starciu Pucharu Polski postawić na reprezentanta Polski. Do tej pory w turnieju tysiąca drużyn bronił drugi bramkarz Legii czyli Radosław Cierzniak. Ten ma wrócić do treningów jeszcze w tym tygodniu. Sztab medyczny będzie obserwował, jak jego organizm będzie reagował na obciążenia treningowe.

Poza dwoma zmagającymi się z urazami bramkarzami pozostali graczy byli do dyspozycji trenera Aleksandara Vukovicia. Po rozgrzewce zaserwowanej przez trenera Łukasza Bortnika, zawodnicy pracowali nad celnością podań. Później były gierki na zmniejszonym polu gry oraz elementy taktyki.