Niemcy - Polska 3:1 - Mistrzowie świata tym razem za silni
04.09.2015 20:45
fot. FotoPyK
Polska jest liderem grupy D i ma jeden punkt przewagi nad Niemcami. W pierwszym spotkaniu obydwu drużyn, podopieczni Adama Nawałki pokonali naszych zachodnich sąsiadów 2:0 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Teraz każda zdobycz punktowa z zespołem Joachima Loewa przybliży „Biało-czerwonych” do przyszłorocznych Mistrzostw Europy.
Już na początku meczu Karim Bellarabi pojedynkował się z Łukaszem Piszczkiem. Polak zablokował niemieckiego skrzydłowego, lecz piłka wyleciała na rzut rożny. Jeden z piłkarzy gospodarzy zacentrował futbolówkę wprost na głowę Thomasa Mullera. Zawodnik Bayernu uderzył, ale na szczęście dla Polaków, przestrzelił. Chwilę potem pierwszy strzał oddali podopieczni Nawałki. Robert Lewandowski zszedł do środka i kropnął zza linii pola karnego, ale na drodze stanął mu Jerome Boateng i powstrzymał jego akcję. Podopieczni Loewa szukali różnych sposobów, by przedostać się pod bramkę Łukasza Fabiańskiego. Jednakże w pierwszych 10. minutach goście bardzo mądrze się bronili.
Niestety, dwie minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie. Niemieccy piłkarze wymienili kilka podań z pierwszej piłki przed polem karnym Polaków, po czym Bellarabi zagrał do Jonasa Hectora, a ten idealnie wystawił futbolówkę Mullerowi, który zdobył pierwszą bramkę w tym spotkaniu. „Biało – czerwoni” nie załamali się i od razu próbowali zaatakować swoich rywali. Najpierw uderzać próbował „Lewy”, później Kamil Grosicki. Na nic się to jednak zdało, ponieważ nasi zachodni sąsiedzi za chwilę podwyższyli prowadzenie. Mario Goetze otrzymał podanie na lewym skrzydle, swobodnie wbiegł w „szesnastkę” Fabiańskiego i bez problemów umieścił piłkę w siatce.
Niemcy po dwóch zdobytych bramkach zwolnili tempo gry. Kontrolowali przebieg spotkania i z dużym spokojem konstruowali swoje kolejne akcje. W szeregi gości wkradła się nerwowość i przez to zaliczali mnóstwo strat na własnej połowie. W 28. minucie meczu „Grosik” przejął piłkę w środku pola i popędził na bramkę Manuela Neuera. Były legionista zamiast podawać, zdecydował się na strzał, który został zablokowany przez rywali. Gospodarze, mimo że nie atakowali już z takim impetem, tworzyli sobie kolejne dogodne sytuacje podbramkowe, lecz nie potrafili ich wykorzystać, ponieważ Polacy ofiarnie się bronili.
W 36. minucie Grzegorz Krychowiak przejął futbolówkę w środku boiska i od razu podał do Arkadiusza Milika. Napastnik Ajaxu Amsterdam wypatrzył Grosickiego na skrzydle i zagrał mu idealną piłkę. „Grosik” podbiegł parę metrów i genialnie dośrodkował na głowę Lewandowskiego, który strzelił gola dla Polaków. Przed przerwą Nawałka dokonał pierwszej zmiany. Paweł Olkowski zmienił Piszczka, który w trakcie spotkania narzekał lekko na uraz. W doliczonym czasie gry „Lewy” miał jeszcze okazję, aby doprowadzić do remisu. Napastnik Bayernu znalazł się w sytuacji sam na sam z Neurem, kropnął z całej siły, ale jego kolega z klubu sparował uderzenie na rzut rożny. Po chwil z kornera dośrodkowywał Grosicki, Lewandowski wyskoczył, strzelił, ale Goetze zdołał uratować swój zespół, broniąc na linii bramkowej. Arbiter meczu zaraz po tej akcji zaprosił obydwie drużyny do szatni.
Tuż po przerwie Boateng zagrał długie podanie w pole karne Polaków. Olkowski wybił piłkę prosto pod nogi Bellarabiego, który próbował uderzać, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez Krychowiaka. Niemcy szczególnie upodobali sobie ataki lewą stroną. Mesut Oezil otrzymał futbolówkę na tej stronie boiska, idealnie wyczekał jak w „szesnastkę” wbiegnie Muller, błyskawicznie mu zagrał, ale napastnik Bayernu uderzył nieprecyzyjnie. W 57. minucie Illkay Gundogan zakręcił Kamilem Glikiem, akcja gospodarzy spaliła jednak na panewce, ponieważ w odpowiednim momencie „Krycha” interweniował pod własną bramką. Niestety, chwilę potem Polacy znowu zaliczyli kolejną stratę i przed następną dogodną szansą stanął Goetze, lecz strzelec gola w finale Mistrzostw Świata trafił jedynie w słupek.
Polska również szukała drogi do bramki Neuera. Jednak ich akcje były sporadyczne. W jednej sytuacji Krzysztof Mączyński kropnął z linii pola karnego, ale golkiper Bayernu sparował jego uderzenie. Futbolówka trafiła jeszcze do Grosickiego, lecz piłkarz Stade Rennais był na pozycji spalonej i Nicola Rizzoli przerwał grę. W 71. minucie gospodarze znowu bez większych problemów rozklepali naszych reprezentantów. Sytuację sfinalizować próbował Oezil, ale Fabiański obronił ten strzał. Zaraz golkiper Swansea popisał się kolejną świetną interwencją tym razem przy główce Mattsa Hummelsa.
Długo musieliśmy czekać na akcję zawodników naszej reprezentacji. 11. minut przed końcem regulaminowego czasu gry, Jakub Błaszczykowski popędził prawym skrzydłem, próbował przedrzeć się przez linię defensywy gospodarzy, lecz został sfaulowany. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Milik, ale do futbolówki nie doszedł ani Lewandowski, ani Krychowiak. Niewykorzystane akcje niestety się mszczą i gospodarze zdobyli trzecią bramkę. Muller otrzymał ponownie podanie z lewej flanki i strzelił na bramkę Fabiańskiego. Polski golkiper wybronił uderzenie nogami, ale do bezpańskiej futbolówki doskoczył Goetze i ustalił wynik spotkania. Polska przegrała 1:3 i spadła z pozycji lidera grupy D.
Niemcy : Polska 3:1
Muller (12.min.) Goetze (19.min., 82. min.) - Lewandowski (36. min.)
Żółte kartki: Kroos, Schweinsteiger (Niemcy) - Rybus, Grosicki (Polska)
Niemcy: Neuer - Can, Boateng, Hummels, Hector – Goetze (90' Podolski), Kross, Ozil, Schweinsteiger, Bellarabi (53' Gundogan) – Muller
Polska: Fabiański – Piszczek (43' Olkowski), Szukała, Glik, Rybus – Mączyński (63' Błaszczykowski), Krychowiak, Jodłowiec – Grosicki (82' Peszko), Lewandowski, Milik
Adam Nawałka (selekcjoner reprezentacji Polski): - Zawodnicy bardzo dużo trudu włożyli w ten mecz. Nie możemy być zadowoleni, bo przegraliśmy mecz, ale z mistrzami świata. Stworzyliśmy wiele sytuacji, w których najpierw mogliśmy objąć prowadzenie przy stanie 0-0, a później też wyrównać przy stanie 1-2. Była np. świetna akcja Grosickiego, przy której zabrakło wejścia w pole karne. Trzeba pochwalić zawodników za zaangażowanie, wrócili do gry przy stanie 0-2 z mistrzami świata. Są fundamenty. Liczy się to, co przed nami.
- Wejścia zawodników niemieckich były lewą stroną. Brak asekuracji powodował, że tworzyli sobie przewagę liczebną w bocznych sektorach. Będziemy dokładnie analizować ten mecz. Trzeba wyciągać wnioski i iść do przodu. Kierunek, jaki obraliśmy, jest dobry. Są bardzo duże szanse na awans. Przegraliśmy bitwę, ale nie przegraliśmy wojny.
- Założenie taktyczne było, żeby w centralnej strefie była równowaga. Staram się wykorzystać maksymalnie nasz potencjał w kontekście siły przeciwnika. Ta strategia i szlif taktyczny były słuszne.
Tabela grupy D:
1. Niemcy 7 16 19- 5 2. Polska 7 14 21- 6 3. Irlandia 7 12 16- 5 3. Szkocja 7 11 12- 7 5. Gruzja 7 6 5-13 6. Gibraltar 7 0 1-38
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.